KRZYŚ DO NIEBA PRZEZ MIŁOŚĆ

Kazanie na Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela 12 maja 2024

ДО НЕБА ЧЕРЕЗ ЛЮБОВ

Проповідь на Вознесіння Господнє

Неділя 12 травня 2024 року

Miał na imię Krzyś, Krzyś bo w wieku ośmiu lat to jeszcze nie Krzysztof. Poznałem go na oddziale dziecięcym w Lublinie, dawno temu. Zmierzał ku śmierci, a ja byłem studentem wolontariuszem. Zmierzał ku śmierci bo dopadły go skutki Czarnobyla.

– Proszę pana  – pytał Krzyś – jak umrę, to będę w niebie?

– Na sto procent! – zapewniałem chłopca z zapałem.

– Bo ja, bardzo kocham moją mamę – ciągnął – bardzo!

– I ona ciebie chyba też – pocieszałem.

– Tak, proszę pana, a czy ja po śmierci będę mógł rozmawiać ze swoją mamą?

Ponieważ dorośli nie mogą wobec dzieci powiedzieć „Nie wiem”, zapewniłem chłopca:

– Tak . Codziennie!

Krzysiu odszedł do nieba kilkanaście dni po tej rozmowie. A ja wiem tylko to, że tam gdzie jest miłość jest i wniebowstąpienie.

Його звали Кшиш, Кшиш, бо у вісім років він ще не був Кшишем. Я познайомився з ним у дитячому відділенні в Любліні, дуже давно. Він був при смерті, а я був студентом-волонтером. Він був при смерті, бо постраждав від Чорнобиля.

– Пане, – запитав Кшиш, – якщо я помру, то потраплю до раю?

– На сто відсотків! – з ентузіазмом запевнив я хлопця.

– Тому що я дуже люблю свою маму, – продовжував він, – дуже сильно!

– І вона, напевно, теж тебе любить, – заспокоїв я його.

– Так, сер, а я зможу поговорити з мамою, коли помру?

Тому що дорослі не можуть говорити дітям “я не знаю”, – запевнив я хлопчика:

– Так. Щодня!

Крістофер відправився на небеса через десяток днів після цієї розмови. І все, що я знаю, це те, що там, де є любов, там є і вознесіння.

Itinerarium

ŻYCZENIE POKOJU JAK LILIA

Sobota 11 maja 2024

БАЖАННЯ МИРУ, ЯК ЛІЛЕЯ

Субота 11 травня 2024 року

Tę lilię wodną – w zasadzie to grzybień – złowiłem aparatem na małym dzikim stawie, kwiat był jedyną piękniejszą istotą na zarośniętej byle jak wodzie.

Patrzyłem na lilię i miałem nieodparte skojarzenie z pokojem. Przez ostatnie lata, myślę zwłaszcza o tych od 1989, nie rozmawialiśmy o pokoju, wojny były daleko, bawiliśmy się przy wojennych komediach, wojnami nazywaliśmy rodzinne konflikty albo starcia polityków. A teraz, już od ponad 800 dni wojna panoszy się tuż obok nas, czujemy, że może rozlać się dalej, oby nie.

W czasie Mszy Świętej mówię do zgromadzonych – Przekażcie sobie znak pokoju! Teraz to wezwanie nabiera głębokiego znaczenia, zachęca by porzucić wszelkie konflikty, waśnie, spory, te głupie małe wojny w rodzinach, miejscach pracy czy nauki. A na koniec liturgii wypowiadam życzenie – Idźcie w pokoju Chrystusa! W tym wpisie – Żyjcie w pokoju Chrystusa!

Biała, czysta lilia, jest zaproszeniem do życia w pokoju, w  prostej przyjaźni z ludźmi i każdym stworzeniem. Niech też będzie zapowiedzią życia w pokoju dla sióstr i braci w Ukrainie, w Ukrainie i w Rosji, w każdym miejscu gdzie ludzie pragną pokoju.

Цю латаття – насправді гриб – я зловила на камеру на маленькому дикому ставку, квітка була єдиним красивим створінням на зарослій воді.

Я дивився на лілію, і в мене виникла непереборна асоціація зі спокоєм. Протягом останніх років, я думаю особливо про ті, що минули після 1989 року, ми не говорили про мир, війни були далеко, ми розважалися військовими комедіями, ми називали війни сімейними конфліктами або зіткненнями політиків. А тепер, вже понад 800 днів, війна панує поруч з нами, ми відчуваємо, що вона може розлитися далі, будемо сподіватися, що ні.

Під час Служби Божої я кажу присутнім: “Передайте знак миру!”. Тепер цей заклик набуває глибокого сенсу, він заохочує нас відмовитися від усіх конфліктів, ворожнечі, суперечок, тих дурних маленьких воєн у сім’ях, на роботі чи в навчанні. І наприкінці літургії я висловлюю побажання – Ідіть у мирі Христовому! У цьому записі – Живіть у мирі Христовому!

Біла, чиста лілія – це запрошення жити в мирі, в простій дружбі з людьми і кожним створінням. Нехай вона також буде звісткою про життя в мирі для сестер і братів в Україні, в Україні і в Росії, скрізь, де люди прагнуть миру.

Itinerarium

PRZY ZIELONEJ UKRAINIE TRWAMY

Piątek 10 maja 2024

МИ СТОЇМО ЗА ЗЕЛЕНУ УКРАЇНУ

П’ятниця 10 травня 2024 року

Hej, sokoły! Znamy to chyba prawie wszyscy, łącznie z frazami:

Żal, żal za dziewczyną,

Za zieloną Ukrainą,

A jak umrę pochowajcie

Na zielonej Ukrainie.

Nie wiem czy na jakimś polskim – a może i ukraińskim – weselu może zabraknąć tej pieśni. W kontekście wojny jej treść nabiera także nowego symbolicznego wymiaru.

Jak na zdjęciu z okolic Winnicy widzimy, Ukraina jest silnie zielona, to jednak tylko pola i stepy. O wiele bardziej istotna jest nadzieja Ukrainy. Podtrzymywaliśmy tę nadzieję, my Polacy, od ponad dwóch lat. Teraz jest wiele zawirowań, może rozsiewanych przez sprytne rosyjskie służby, a może wynikających z szatańskiej obojętności, która zawsze czyha na okazję.

Zielonej Ukrainie potrzeba naszej polskiej solidarności, nie tylko przy okazji śpiewania „Sokołów”. Jesteśmy ukraińską nadzieją, przy tym trwajmy.

Агов, соколи! Напевно, всі ми знаємо її, включно з фразами:

Журба, журба за дівчиною,

За зеленою Україною,

А як умру, то поховайте

На Вкраїні зеленій.

Не знаю, чи на якомусь польському – чи, можливо, українському – весіллі можна було б обійтися без цієї пісні. У контексті війни її зміст також набуває нового символічного виміру.

Як ми бачимо на фото з Вінниччини, Україна дуже зелена, але це лише поля і степи. Набагато важливішою є надія України. Ми, поляки, підтримуємо цю надію вже більше двох років. Зараз є багато турбулентності, можливо, поширеної розумними російськими службами, а можливо, що є результатом сатанинської байдужості, яка завжди причаїлася в очікуванні нагоди.

Зелена Україна потребує нашої польської солідарності не лише під час співу “Сокола”. Ми – надія України, давайте будемо нею залишатися.

Itinerarium

ŻYCIE PEŁNE PIĘKNYCH HYMNÓW

Czwartek 9 maja 2024

ЖИТТЯ, СПОВНЕНЕ ПРЕКРАСНИХ ГІМНІВ

Четвер 9 травня 2024 року

Praca jest czynem miłości, to wielki komplement, jeśli usłyszysz, że jesteś pracowity jak pszczoła. Pszczoła nie pracuje dla siebie, z jej wysiłku korzysta wiele roślin (zapylanie) i oczywiście człowiek. Istniej wiele cudownych połączeń i więzi wewnątrz natury, wspaniale ze sobą współpracujących. Podobnie głęboki związek spaja naturę z naszym ludzkim światem. Stąd szacunek dla przyrody jest prostym sposobem oddawania czci samemu Stwórcy, Żywemu Bogu.

Podobnie też i nasza praca, codzienna, dobra i sumienna jest hymnem dla Stwórcy i niesie owoce dla innych ludzi. Jeszcze jednym mądrym Bożym hymnem jest harmonia pomiędzy nami, ludźmi. I niech obejmuje ona także tych, którzy na naszą ziemię przybywają szukając tu dobrego miejsca dla siebie.

Праця – це акт любові, це великий комплімент, якщо ви чуєте, що ви працьовиті, як бджола. Бджола працює не для себе, її зусилля приносять користь багатьом рослинам (запилення) і, звичайно, людям. У природі існує багато чудових зв’язків і зв’язків, які чудово працюють разом. Такий же глибокий зв’язок пов’язує природу з нашим людським світом. Отже, повага до природи – це простий спосіб поклоніння самому Творцеві, Живому Богові.

Так само і наша праця, щоденна, добра і сумлінна, також є гімном Творцеві і приносить плоди для інших людей. Ще одним мудрим божественним гімном є злагода між нами, людьми. І нехай вона стосується також тих, хто приходить на нашу землю, шукаючи для себе тут доброго місця.

Itinerarium

NIE MOŻNA STRACIĆ WIARY

Środa 8 maja 2024

ВІРА, ЯКУ НЕ МОЖНА ВТРАТИТИ

Середа 8 травня 2024 року

Mamy piękną listę polskich męczenników, dzięki którym wiara chrześcijańska przyjęła się i trwa w Polsce. Niektórzy z nich tworzyli historię naszego narodu – Stanisław, którego dziś mamy uroczystość, Wojciech, pierwszy z bardziej znanych, potem Andrzej Bobola, Maksymilian Maria Kolbe z czasów drugiej wojny, czy najbliższy naszym czasom ks. Jerzy Popiełuszko.

Dlaczego tak podkreślam męczenników? Nie można stracić wiary. To wiara karmi nadzieję, rodzi i umacnia miłość. Wiara przenosi też nasz los w wieczność, ocala od unicestwienia. Wiara czyni także nas ludźmi silnymi, zwycięskimi. I wiara jest krwioobiegiem narodu, z jednostek stwarza wspólnotę. Tak właśnie z wiary i męczeństwa świadków wiary powstała i trwa Polska.

Patrzę na Ukrainę, siły Rosji i Ukrainy całkowicie przemawiały za szybkim zwycięstwem Rosji. Nie jestem analitykiem wojennym, ale często bywam w Ukrainie. Tam naprawdę spotykam się z wielką i mocną wiarą.

A świętego Stanisława proszę o umocnienie wiary Waszej, ukraińskiej i mojej.

Ми маємо прекрасний список польських мучеників, завдяки яким християнська віра була прийнята і продовжує існувати в Польщі. Деякі з них увійшли в історію нашого народу – Станіслав, якого ми сьогодні вшановуємо, Адальберт, перший з найвідоміших, потім Анджей Бобола, Максиміліан Марія Кольбе з часів Другої світової війни або о. Єжи Попелюшко, який є найближчим до нашого часу.

Чому я так багато наголошую на мучениках? Щоб ми не втрачали віри. Саме віра живить надію, народжує і зміцнює любов. Віра також переносить нашу долю у вічність, рятує нас від знищення. Віра також робить нас сильними, переможцями. А ще віра – це кров нації, з окремих людей вона творить спільноту. Так з віри і мучеництва свідків віри постала і продовжує існувати Польща.

Я дивлюся на Україну, сили Росії та України були повністю за швидку перемогу Росії. Я не військовий аналітик, але я часто буваю в Україні. Там я дійсно зустрічаюся з великою і сильною вірою.

І я прошу святого Станіслава зміцнити вашу віру, українську віру і мою власну.

Itinerarium

REWITALIZACJA ZAUFANIA

Wtorek 7 maja 2024

ВІДРОДЖЕННЯ ДОВІРИ

Вівторок 7 травня 2024 року

Ostanie dekady przyniosły wiele dobrego Polsce, lotniska, autostrady, drogi ekspresowe, wysokie biurowce, lśniące galerie, więcej nowych samochodów. Wiele z tego zawdzięczamy akcesji do Unii, ale też sami wykonujemy fantastyczną pracę.

Cieszy mnie też rewitalizacja, czyli przywrócenie do życia, zdegradowanych budowli i terenów, starania o czystsze rzeki czy odnawianie parków i skwerów.

To wszystko jest bardzo dobre i cenne. Są jednak rzeczy, które mnie martwią. Coraz mniej sobie ufamy, a coraz bardziej rywalizujemy. Solidarność, bodaj największy nasz narodowy sukces, staje się już tylko częścią polskiego skansenu.

Tracą sens autostrady i drapacze chmur, a nawet czyste rzeki, jeśli popadamy w samotność i źle patrzymy na innych. Najbardziej potrzebujemy rewitalizacji naszych relacji z ludźmi, poprzez odnawianie przyjaźni, odbudowę zaufania i żywą troskę o los tych, z którymi idziemy przez życie.

Останні десятиліття принесли Польщі багато хорошого: аеропорти, автостради, автомагістралі, високі офісні будівлі, блискучі торгові центри, більше нових автомобілів. Багато в чому ми завдячуємо вступу до ЄС, але ми також самі робимо фантастичну роботу.

Я також вітаю ревіталізацію, тобто повернення до життя, занепалих будівель і районів, зусилля, спрямовані на те, щоб зробити річки чистішими, або оновлення парків і скверів.

Це все дуже добре і цінно. Але є речі, які мене турбують. Ми все менше довіряємо один одному і все більше конкуруємо. Солідарність, можливо, наш найбільший національний успіх, вже стає лише частиною польського музею під відкритим небом.

Автобани, хмарочоси і навіть чисті річки втрачають своє значення, якщо ми впадаємо в самотність і погано дивимося на інших. Найбільше нам потрібно оживити наші стосунки з людьми, відновити дружбу, довіру та небайдужість до долі тих, з ким ми йдемо по життю.

Itinerarium

DOBRE I PIĘKNE ŻYCIE

Poniedziałek 6 maja 2024

ПРО ХОРОШЕ І КРАСИВЕ ЖИТТЯ

Понеділок 6 травня 2024 року

Zasmuciły mnie statystyki wypadków na polskich drogach w czasie kończącego się tzw. długiego weekendu. Wspomniane statystyki nie obejmują jeszcze niedzieli, ale ofiar śmiertelnych i rannych jest o wiele więcej niż rok temu. Sam podróżowałem do stolicy i z powrotem jednego dnia, zdumiewały mnie wyprzedzające samochody znacznie przekraczające nie tylko dozwoloną ale i bezpieczną prędkość.

O bezpieczeństwie na drodze nie decyduje najlepsza marka pojazdu czy idealna nawierzchnia, wszystko rozgrywa się w głowach kierowców. Polskie głowy zaś napełnione są pośpiechem, gonitwą i pędem. Myślę tu o życiu Polaków, co przenosi się na styl jazdy. Śpieszymy się bo mamy zakodowane, że musimy wciąż coś zdobywać, z kimś rywalizować i pokonać go, prześcignąć. Jesteśmy zadowoleni jeśli zdobędziemy więcej i będziemy szybsi.

Ta życiowa i drogowa gonitwa rozpala w nas napięcie, wnosi niepokój, zabija odruchy solidarności i wyzwala agresję. Niszczy też relacje braterstwa i spycha w odległy kąt miłość.

Przed nami trudne czasy, potrzebujemy bliskości, serdeczności, dobrych i mocnych więzi, z tego rodzi się mądre, piękne życie.

Мене засмутила статистика аварій на польських дорогах під час так званих довгих вихідних, що завершуються. Згадана статистика ще не включає неділю, але загиблих і поранених набагато більше, ніж рік тому. Я сам їхав до столиці і назад в один з днів і був вражений, побачивши, як обганяють автомобілі, що значно перевищують не тільки дозволену, але й безпечну швидкість.

Безпека на дорозі не визначається найкращою маркою автомобіля чи ідеальним дорожнім покриттям, вона знаходиться в головах водіїв. А польські голови наповнені поспіхом, поспіхом і поспіхом. Я маю на увазі життя поляків, яке відображається в їхньому стилі водіння. Ми поспішаємо, тому що в нас вбито в голову, що ми повинні щось виграти, з кимось змагатися і перемогти, перевершити. Ми задоволені, якщо завоюємо більше і будемо швидшими.

Ця життєва і дорожня гонка розпалює нашу напругу, приносить тривогу, вбиває рефлекси солідарності і викликає агресію. Вона також руйнує братерські стосунки і відсуває любов у дальній кут.

Попереду важкі часи, нам потрібна близькість, сердечність, добрі і міцні зв’язки, і з цього народжується мудре, красиве життя.

Itinerarium

PASCHA NIEGASNĄCEJ NADZIEI

Kazanie na niedzielę 5 maja 2024

ПАСХА НЕЗГАСНОЇ НАДІЇ

Проповідь на неділю 5 травня 2024 року

Kilka dni temu rozmawiałem z dziewczyną, za dwa miesiące urodzi córeczkę. Niby nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że ma już czworo dzieci, teraz będzie piąte. Na dodatek dopiero co wyszła z więzienia, cieszyła się, że nie będzie rodzić w Grudziądzu, gdzie jest jedyna porodówka w Polsce dla skazanych ciężarnych kobiet. I jeszcze drugie na dodatek – dziewczyna na razie nie ma gdzie mieszkać, rodzina odepchnęła ją w czasie odbywania kary. Może jakoś uda się jej pomóc.

Jest jeszcze trzecie na dodatek, ojciec jej dziecka aktualnie odbywa wyrok w zakładzie karnym i zobaczy swoją córkę dopiero najwcześniej za rok. Czwarte, już nie na dodatek, jest najpiękniejsze, aż nie do wiary. Dziewczyna, o której piszę dziś, powiedziała mi, że córka – będzie miała na imię Stasia, Stanisława – jest owocem miłości. Zamilkłem. Czytając dziś ewangelię o przykazaniu miłości, zrozumiałem, że miłość ma różne wymiary, czasami dramatyczne. Nie mam prawa nikogo za cokolwiek osądzać, miłujcie się wzajemnie.

I jeszcze na koniec przesłanie dla sióstr i braci w Ukrainie, świętujących Paschę, wschodnią Wielkanoc. Dobrej Paschy, i niegasnącej nadziei!

Na zdjęciu – ukraińska pascha wielkanocna

Кілька днів тому я розмовляв з дівчиною, яка за два місяці має народити дівчинку. Здавалося б, нічого надзвичайного, якби не той факт, що у неї вже є четверо дітей, а тепер буде п’яте. До того ж, вона щойно вийшла з в’язниці і була рада, що народжуватиме не в Грудзьондзі, де є єдиний в Польщі пологовий зал для засуджених вагітних жінок. А на додачу до цього є ще одна проблема – дівчині поки що ніде жити, сім’я відштовхнула її від себе, поки вона відбувала покарання. Можливо, їй можна якось допомогти.

І третя – батько її дитини зараз відбуває покарання у в’язниці і побачиться з донькою не раніше наступного року. І четверта, вже не кажучи про це, найпрекрасніша, аж до неймовірності. Дівчина, про яку я сьогодні пишу, сказала мені, що її дочка – вона буде називатися Стася, Станіслава – плід любові. Я замовкла. Читаючи сьогодні Євангеліє про заповідь любові, я зрозумів, що любов має різні виміри, іноді драматичні. Я не маю права нікого за щось судити, любіть один одного.

І, нарешті, послання до сестер і братів в Україні, які святкують Пасху, східний Великдень. Гарної вам Пасхи і незгасаючої надії!

На фото – український Великдень Пасха

Ewangelia

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

(J 15)

Itinerarium

MIŁOŚĆ NAJLEPSZA NA BURZLIWE CZASY

Sobota 4 maja 2024

ЛЮБИТИ НАЙКРАЩИХ У НЕСПОКІЙНІ ЧАСИ

Субота 4 травня 2024 року

Pandemia, a potem inwazja Rosji na Ukrainę, wywołały wstrząsy w naszym świecie, za nimi poszły też poważne zmiany, dotykające fundamentów naszego życia.

Pierwsze ważne doświadczenie, to świadomość, że nie możemy czuć się bezpieczni, bo wirusy, bo rakiety, bo silne zmiany klimatu. Z tym łączy się słuszne przekonanie, że wiele rzeczy nie zależy zupełnie od nas, poddawani jesteśmy różnym wydarzeniom i procesom bez względu na to, czego chcemy lub czego nie chcemy. Trzecia sprawa, to bezradność elit, politycznych, kulturalnych, intelektualnych, również kościelnych. Te zmiany rodzą w nas poczucie zagubienia, niepewności i zagrożenia.

Pojawia się wtedy pragnienie – zrozumiałe ale naiwne – aby wszystko wróciło do normy, do stanu przed rokiem 2020. Prawda jest jednak taka, że nasze życie nie wróci już do stanu sprzed czterech lat. Następują zmiany nieodwracalne, nie wiem czy na lepsze, czego bym chciał, czy na gorsze, czego bym nie chciał. Prawdopodobnie jeszcze kilka miesięcy albo i lat, pożyjemy w złudzeniu, że pandemia i wojna to „przejściowe zakłócenia”. Złudzenie to pryśnie chyba szybciej niż myślimy. Z pozoru wszystko jest jeszcze normalne – w polskiej perspektywie – działa sejm, jest rząd, Lewandowski i Świątek grają pięknie, na stacjach nie brakuje paliwa (coraz droższego) i możemy swobodnie zamawiać pizzę lub sushi. I planować wakacje na Majorce bądź Krecie.

Na koniec dam trzy rady, może nie rady, ale część mojego doświadczenia. Po pierwsze, nie wolno zagasić w sobie nadziei, to zależy akurat ode mnie, od każdego z nas. Po drugie, trzeba tworzyć jak najbliższe i najgłębsze wspólnoty z ludźmi, takie Boże Razem. I po trzecie, porzucić miłość do pieniędzy, domów, samochodów i mebli, aby objąć nią każdego kto dziś i jutro idzie ze mną przez życie.

Пандемія, а потім вторгнення Росії в Україну спричинили потрясіння в нашому світі, за якими послідували серйозні зміни, що торкнулися основ нашого життя.

Першим серйозним досвідом стало усвідомлення того, що ми не можемо почуватися в безпеці через віруси, через ракети, через сильні кліматичні зміни. З цим пов’язане справедливе переконання, що багато речей не залежать повністю від нас, ми піддаємося різним подіям і процесам незалежно від того, хочемо ми цього чи не хочемо. Третя проблема – безпорадність еліт, політичних, культурних, інтелектуальних, у тому числі й церковних. Ці зміни породжують відчуття розгубленості, невпевненості та небезпеки.

Тоді виникає бажання – зрозуміле, але наївне – щоб все повернулося на круги своя, так, як було до 2020 року. Правда, однак, полягає в тому, що наше життя не повернеться до того, яким воно було чотири роки тому. Відбуваються незворотні зміни, не знаю, чи на краще, чого б я хотів, чи на гірше, чого б я не хотів. Ймовірно, ще кілька місяців або років ми будемо жити в ілюзії, що пандемія і війна – це “тимчасові негаразди”. Ця ілюзія, ймовірно, розвіється швидше, ніж ми думаємо. Здавалося б, все ще нормально – в польській перспективі – парламент працює, уряд на місці, Левандовський і Свєнтек чудово грають, на заправках не бракує пального (яке стає все дорожчим і дорожчим), і ми можемо вільно замовити піцу чи суші. І запланувати відпустку на Майорці чи Криті.

Наостанок дам три поради, а може, й не поради, а частину свого досвіду. По-перше, не треба гасити надію, це залежить від мене, це залежить від кожного з нас. По-друге, треба творити якомога тісніші і глибші спільноти з людьми, такого Бога Разом. І по-третє, відмовитися від любові до грошей, будинків, машин і меблів, щоб обійняти кожного, хто йде зі мною по життю сьогодні і завтра.

Itinerarium

KRÓLOWA POLSKI ALE I SIEDMIU NARODÓW

Piątek 3 maja 2024

КОРОЛЕВА ПОЛЬЩІ, АЛЕ ТАКОЖ СЕМИ НАРОДІВ

П’ятниця 3 травня 2024 року

Mamy uroczystość Matki Bożej, Królowej Polski. Tak, ale nie tej Polski – ściśle biorąc – od Odry po Bug, czyli w obecnym kształcie naszego państwa. Król Jan Kazimierz obrał Marię za Królową w lwowskiej katedrze przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, w czasie szwedzkiego potopu. Obraz ten został po kryjomu wywieziony tuż po wojnie ze Lwowa, najpierw do Lubaczowa a ostatecznie do Krakowa (Wawel). Uratowane zostało też ostatnie płótno Jana Matejki przedstawiające scenę ślubów, dziś możemy je oglądać we Wrocławiu.

Tyle historii. Wczytując się w tekst ślubów – fragment na końcu – odkrywamy jakie ziemie wówczas zostały oddane przez Jana Kazimierza w królewską opiekę Maryi. Księstwo polskie, to oczywiście większość dzisiejszych terytoriów Polski. Ale zaraz po nim jest księstwo litewskie, czyli Wilno, Grodno, Mińsk i choćby Nowogródek. Księstwo pruskie obejmowało m.in., dzisiejszy Kaliningrad. Inflanty to wówczas m.in. Ryga i Tallin. Opuszczam Mazowsze i Żmudź. Dalej jest jeszcze ciekawiej, bo mamy księstwo ruskie, czyli Kijów i choćby Żytomierz. Na liście znajdziemy też Smoleńsk, a na końcu jest Czernichów, dziś we wschodniej Ukrainie.

Jednym słowem podziwiać możemy rozmach Jana Kazimierza, pod matczyną opiekę oddał nie tylko Polskę, ale jeszcze ziemie – dzisiejsze – Estonii, Łotwy, Litwy, Rosji (Kaliningrad, Smoleńsk), Białorusi i Ukrainy. To była niezwykła duchowa Unia, całej wschodniej Europy.

Mamy prawo wierzyć, że Maria ma nadal w swojej opiece nie tylko Polskę, ale i pozostałe siostrzane narody oddane jej przez wielkodusznego polskiego króla.

Foto – obraz Matejki, Śluby Lwowskie

Fragment ślubów lwowskich:

Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico. Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów, a Pana mojego i Twoim miłosierdziem król, do Najświętszych stóp Twoich przypadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram. Tak samego siebie, jak i moje Królestwo polskie, księstwo litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie, smoleńskie, czernichowskie oraz wojsko obu narodów i wszystkie moje ludy Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twej pomocy i zlitowania w tym klęsk pełnym i opłakanym Królestwa mojego stanie przeciw nieprzyjaciołom Rzymskiego Kościoła pokornie przyzywam.

Маємо свято Матері Божої, Королеви Польщі. Так, але не тієї Польщі – строго кажучи – від Одеру до Бугу, тобто в сучасному вигляді нашої держави. Король Ян Казимир обрав Марію королевою у Львівській катедрі, перед образом Матері Божої Милосердної, під час шведського потопу. Цю картину таємно вивезли зі Львова невдовзі після війни, спочатку до Любачева, а потім до Кракова (Вавель). Останнє полотно Яна Матейка із зображенням весільної сцени також було врятовано, і зараз його можна побачити у Вроцлаві.

Так багато історії. Читаючи текст обітниць – уривок в кінці – ми дізнаємося, які землі були тоді передані Яном Казимиром під королівську протекцію Марії. Князівство Польське – це, звісно, більша частина сьогоднішньої території Польщі. Але одразу за ним – Литовське князівство, тобто Вільнюс, Гродно, Мінськ і навіть Новогрудок. Герцогство Пруссія включало, серед іншого, сьогоднішній Калінінград. До складу Інфлянтів тоді входили, зокрема, Рига і Таллінн. Я залишаю Мазовію і Жмудь. Далі ще цікавіше, бо маємо Руське князівство, тобто Київ і, наприклад, Житомир. У списку також є Смоленськ, і, нарешті, Чернігів, сьогодні на сході України.

Коротко кажучи, ми можемо захоплюватися величиною Яна Казимира, який взяв під захист своєї матері не лише Польщу, але й землі – сьогоднішні – Естонії, Латвії, Литви, Росії (Калінінград, Смоленськ), Білорусі та України. Це було надзвичайне духовне об’єднання всієї Східної Європи.

Ми маємо право вірити, що Марія й досі має під своїм покровом не лише Польщу, але й інші народи-сестри, подаровані їй щедрим польським королем.

Фото – картина Матейка, Львівські обітниці

Фрагмент Львівських обітниць:

Велика Мати Божа, Пресвята Діво. Я, Ян Казимир, з ласки Сина Твого, Царя царів і Господа мого, і з ласки Твоєї король, припавши до Твоїх найсвятіших стіп, сьогодні вибираю Тебе своєю Покровителькою і Царицею моїх країн. Віддаю себе і своє Королівство Польське, князівства Литовське, Руське, Прусське, Мазовецьке, Жемайтійське, Лівонське, Смоленське і Чернівецьке, а також військо обох держав і всіх моїх народів під Твою особливу охорону і оборону, і покірно призиваю Твою допомогу і милосердя в катастрофічному і жалюгідному стані мого Королівства проти ворогів Римської Церкви.

Itinerarium