ABY ZACHOWAĆ TWARZ

Środa 15 czerwca 2022

Wciąż trudno mi uwierzyć, że ta wojna jest!  – napisała do mnie jedna z czytelniczek. Myślę, że jakaś część z nas podpisałaby się pod takim wrażeniem. Tak reagujemy na coś absurdalnego i miażdżącego nasz sposób oglądu i oceny świata.

Zaraz potem jednak czytam – „Niewiele robię, dzielę się pieniędzmi, choć nie zarabiam dużo. Najniższa krajowa. W tym roku dwie premie. Udaje mi się mimo wszystko zawsze coś odłożyć”. Bardzo pięknie, pomyślałem.

Ta wojna, w  którą niechętnie wierzymy, działa jak wyzwalacz. Z jednej strony nie idziemy na front w Donbasie czy pod Chersoń i dlatego dzieje się ona gdzieś tam, daleko. Ale z drugiej strony są obok nas ludzie, których wcześniej nie było, a przygnała ich tu wojna.

I wtedy wyzwalają się w nas mocne emocje a orężem stają się choćby małe kwoty pieniężne, oddawane z najniższej krajowej pensji. Taki bezkrwawy akt solidarności jest bardzo ważny. To bez wahania trzeba zrobić, bez jakichkolwiek rozważań, po prostu. Po to, aby zachować twarz.

Podobnie, zgodnie ze swoim statusem zachowali się lekarze i pielęgniarki w naszym wolontariackim środowisku, ruszyli  z pomocą – i nadal to robią – dla uchodźców.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.