NA STADIONACH I AUTOSTRADACH

Piątek 26 września 2014

Niemal co drugi dzień czytam, że jakieś miasto czy region w Polsce (również Lublin) dokonały skoku cywilizacyjnego. Tak przynajmniej jest w tytułach. Potem okazuje się, że został oddany do użytku nowy odcinek autostrady czy ekspresówki albo że powstało lotnisko (w tym przypadku należy mówić raczej o „wzlocie cywilizacyjnym”) albo stadion.

Nie przekonuje mnie rozwój cywilizacji mierzony liczbą nowych dróg i innych obiektów. Po nowych drogach jeżdżą bezmyślni i szaleni kierowcy, zabijający co roku blisko 4 000 ludzi (tu jesteśmy daleko od średniej europejskiej). Na nowych stadionach dochodzi do bójek i zadym i jesteśmy jednym z ostatnich krajów w Europie, gdzie strach jest pójść z dziećmi na mecz.

Jak jeden człowiek staje się bardziej czuły, życzliwy i sprawiedliwy, cywilizacja rozwija się we właściwym kierunku. Najbardziej zaś rozkwita jeżeli trochę głębiej i goręcej kocha. Na drodze, w samolocie i na stadionie.

Itinerarium

7 responses to NA STADIONACH I AUTOSTRADACH


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.