FURIA EWANGELIZACYJNA

Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie (por. Łk 4,24-30). Dlaczego?

Zwykle mamy tendencję do podporządkowywania prawdy własnym interesom. I jak się trafi jakiś rodzimy prorok (ojciec, matka, syn, córka, mąż, żona, przyjaciel, kolega z pracy dobrze znany), który nam wygarnie, łatwo go skwitować: A cóż ty takiego mądrego masz do powiedzenia? Kim ty jesteś, że mi zwracasz uwagę? To forma obrony przed przyjęciem prawdy. Jej przyjęcie wymagałoby dużej przemiany naszego życia.

Bóg niezmiennie posyła nam proroków, z kręgów naszych rodzin, znajomych i kolegów z pracy. Innych nie będzie, ci są Bożym wezwaniem do naszego nawrócenia. Słuchajmy ich niemiłego głosu. W nim rozbrzmiewa zwykle największa i najbardziej niechciana przez nas prawda.

Itinerarium , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.