NICZEGO PIĘKNEGO OD LUDZI NIE URONIĆ

Wtorek 13 września 2022

Mąż pani Olgi był wojskowym, w dniu agresji rosyjskiej na Ukrainę służył blisko frontu, a potem już w na froncie. Tam też spotkała go śmierć, ostatni raz widział się z żoną i dziećmi na wschodnie Boże Narodzenie, na początku stycznia.

– Nie wiedziałam wtedy, że widzę go po raz ostatni. Trumny przed pogrzebem nie mogliśmy już otwierać. Teraz przypominam sobie, co mówił do mnie w Święta, jak wyglądał i w co był ubrany. Gdybym wiedziała, że widzę go po raz ostatni, na pewno powiedziałabym wiele ważnych słów…

Wojna w Ukrainie odebrała wielu rodzinom pewność, że będą widzieć znowu swoich bliskich. Dla nas jest oczywiste, że jutro także zobaczymy swoje rodziny, najbliższych, przyjaciół, znajomych, koleżanki i kolegów z pracy, znanego sprzedawcę czy listonosza. Daj Boże, aby tak było jak najdłużej.

Daj Boże jak najdłużej, ale z historii ukraińskich płynie dla mnie, może i dla was, ważna lekcja. Szkoda czasu na kłótnie, dąsanie się, narzekanie, złość czy wrogość wobec ludzi. Ten czas mamy na to, aby napatrzeć się na ludzi przy nas, aby nasłuchać się ich, życzliwie nagadać. Tak, aby jak najwięcej z ich twarzy, głosów, sylwetek, oczu przeniknęło w nas, wsiąkło w nasze serca, pamięć, myśli i uczucia. Tak, aby jak najbardziej stali się nasi, żeby nie uronić niczego dobrego i pięknego z tego czym nas obdarzają.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.