Środa Wielkanocna 19 kwietnia 2017 Co z tym z martwych wstaniem? Św. Piotr, niepiśmienny rybak, stanął wobec wielkiego zadania świadczenia o Chrystusie żyjącym po swojej śmierci. Nie wysuwał żadnych teorii, dopiero św. Paweł, w sumie profesor teologii, sięgnął po bardziej wysublimowane argumenty. Piotr mówił to, czego sam doświadczył. I co ciekawe, działało to piorunująco! Co takiego?
Myśmy z nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu (Dz 10, 41). Jedli z Nim chleb i ryby, pili wino i wodę. I o tym mówił Piotr. Reakcja słuchaczy? „Przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz” (Dz 2,41). Każdy kaznodzieja pozazdrości takiej skuteczności.
Wydawałoby się, że chleb, ryby, woda i wino, to za mało. Aż się prosi, żeby Piotr trochę podkręcił, uwznioślił, upiększył. No ale on nie był współczesnym dziennikarzem, walił prosto z mostu, tak jak mówili galilejscy rybacy (tzw. „proste chłopy”). Myśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. To działało. I działa. Na mnie działa mocno i skutecznie. I nie tylko dlatego, że lubię dobre wino J