ŚMIERCI NA IMIĘ POCZĄTEK

Żeby się kogoś pozbyć ludzie wymyślali i wymyślają różne sposoby. Skrzyczeć, obmówić, zniszczyć dobre imię, zrobić spisek, aby pozbawić znaczenia, skompromitować i przestraszyć. Jeśli te wszystkie plugawe i podłe metody nie pomogą jest jeszcze jedna. Zabić. Trochę arszeniku, rozpędzony samolot prosto w wieżę, kula w łeb w lesie, bomba pod samochodem, nóż w plecy, kij baseballowy na głowę, skok na klatkę piersiową, cyklon B w komorze gazowej. Albo krzyż z długimi godzinami konania. Śmierć to rozwiązanie ostateczne, definitywne, nieodwracalne. Zabić, aby skończyć raz na zawsze.

Zostałeś zabity Jezu, aby doświadczyć ludzkiego rozwiązania ostatecznego. Chciałeś doznać tego, czego dozna każdy człowiek. Gdybyś nie umarł, nie wierzylibyśmy, że jesteś człowiekiem. Przyjąłeś ludzką śmierć, aby pokazać na swoim ciele i duszy, że śmierć może przegrać. Wszedłeś w śmierć, której po ludzku na imię KONIEC, powstałeś ze śmierci, aby pokazać, że jej prawdziwe imię to POCZĄTEK. Czyja to była śmierć, której zdało się być na imię KONIEC, a dziś wiemy, że POCZĄTEK? Moja to śmierć, Jezu.

Jezu, Ty żyjesz. Zwyciężyłeś złe słowa, kpiny, cierpienie, wreszcie śmierć. Jezu, Ty żyjesz. O tym świadczy i pusty grób, ryby i chleb, które jadłeś nad jeziorem, galilejskie wino, które po trzech dniach piłeś z przyjaciółmi wieczorem przy ognisku. Jezu, Ty żyjesz.

Rodzimy się, płaczemy w kołyskach, uczymy się chodzić i mówić. Poznajemy świat i ludzi. Przedszkole, szkoła, studia, praca, rodzina, dom. Wierzymy, wątpimy. Przeklinamy i modlimy się. Wpadamy w euforię a potem w rozpacz. Kochamy i nienawidzimy. Idą z nami przez życie przyjaciele i wrogowie. Ludzie pełni cnót i jadowite żmije. Ojcowie, matki, córki, synowie, siostry, bracia, żony i mężowie. Korowód istnień. Pijemy kawę i piwo. Chodzimy na spacery. Zdobywamy nagrody i płacimy mandaty. Chorujemy, leżymy w szpitalach, bierzemy zastrzyki. Umieramy. Życie.

Jezu, Ty żyjesz. Każdy, kto żyje i wierzy w Ciebie nie umrze na wieki. Żyję i wierzę. Jezu, Ty żyłeś, umarłeś i powstałeś z martwych. Jezu, ja żyję, umrę i powstanę z martwych. Ta noc tę prawdę głosi. Dlatego tu jestem. Alleluja! Alleluja! Alleluja!

Itinerarium , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.