18 Niedziela Zwykła 5 sierpnia 2018 Jak toś ma pod dostatkiem chleba, to o nim nie myśli. Jak mu brakuje, najczęściej myśli właśnie o chlebie. A jak już się naje chleba, daj Boże z pasztetem, daj Boże z wodą w te wielkie upały, może pomyśleć o Panu Jezusie. I pokochać Go , dzięki ludziom od których chleb dostał.
Dzisiaj wolontariusze Gorącego Patrolu w Lublinie rozdawali po raz pierwszy chleb, pasztety i wodę, bezdomnym i ubogim ludziom w Lublinie. Przyszło 60 osób, resztę rozwieźliśmy w biedniejszych dzielnicach.
Internet ma to do siebie, że kolejne wpisy szybko zastępowane są nowymi. Wracam do mojego wpisu sprzed tygodnia. Pisałem wtedy:
Znam wielu ludzi głodnych w Lublinie (najczęściej z własnej winy, ale głodnych). Kilkanaście razy czułem się bardzo źle, kiedy przy rozdawaniu posiłków dla bezdomnych zabrakło nam chleba. Niestety, nie posiadłem sztuki rozmnażania go (jeszcze). W lipcu i sierpniu w weekendy lubelscy bezdomni nie mają szansy na posiłek. Od kilku dni zbieramy – poprzez Centrum Wolontariatu, przy którym działa Gorący Patrol (grupa ponad 60 wolontariuszy pomagających bezdomnym) – pieniądze, aby w soboty i niedziele nakarmić przynajmniej 100 bezdomnych. Dla każdego chcemy kupić chleb i konserwę, które razem kosztują pięć (5) złotych. Rozdajemy to w weekendowe wieczory w pobliżu dworca PKP. Moi mądrzy młodzi przyjaciele zrobili tzw. akcję na FB – https://pomagam.pl/bobylemglodny – tam, klikając, możecie wykupić jeden chleb i jedną konserwę dla głodnych i bezdomnych. Za pięć złotych. Tam mamy już 2745 złotych, a potrzeba 5 000. Możecie także zrobić to klasycznie przelewem
Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu
- Jezuicka 4 20-113 Lublin Bank PKO S.A. V oddział w Lublinie
64 1240 1503 1111 0000 1753 2101
Do tej pory zebraliśmy 2745 zł, a brakuje jeszcze 2225 zł, aby głodni w Lublinie – przynajmniej znana mi ich część – w sierpniu w weekendy miała chleb, pasztet i wodę do picia.
I prośba ostatnia – proszę tego tekstu nie lajkować, proszę wpłacać, po 5 złotych lub wielokrotność. A jak już lajkować, to po wpłacie. Zdjęcia pochodzą z dzisiejszego rozdawania przy ul. 1 Maja w Lublinie.
Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»
W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».
Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»
Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał».
Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”».
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu».
Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!»
Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie».
(J 6,24 – 35)
Pingback: JAK NAJGORĘCEJ KOCHAĆ - ItinerariumItinerarium
Pingback: CHLEB KONSERWY I ZUPA DLA BEZDOMNYCH I UBOGICH - ItinerariumItinerarium