OSIEM GODZIN MODLITWY

Sobota 6 lutego 2016 Moja koleżanka, karmelitanka, modli się niekiedy po osiem godzin dziennie. Kamedulscy mnisi rozpoczynają rozmyślanie (o Bogu) dokładnie o czwartej rano. Pewna wspólnota cysterska, którą odwiedziłem niegdyś we Francji, poświęca medytacji i adoracji pierwsze trzy godziny dnia, do ósmej rano.

Nic nie wytwarzają, aż strach pomyśleć jak PKB na tym traci, a ile śrubek mogliby w tym zmarnowanym czasie nakręcić albo wypiec bułek. A oni nic nie robią.

Jeżeli jednak ten nasz zwariowany świat jeszcze się kręci, to właśnie dlatego, że jacyś ludzie od samego rana niosą go przed Boga. Być może są to ludzie, którzy wykonują najważniejsze ludzkie dzieło.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.