MOSTY PRZYJAŹNI

Środa 19 listopada 2014

 Kilka tygodni temu brałem udział w spotkaniu polskich i rosyjskich organizacji pozarządowych. Okazało się, że bardzo wiele nas łączy, myślimy tak samo o pokoju na świecie, pomaganiu ubogim i skrzywdzonym, solidarności i wolności (tu jest więcej: http://www.solidarity.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=270:forum-polsko-rosyjskie&catid=43:azja-i-pacyfik&Itemid=46  ). Na szczęście nie o wszystkim decyduje polityka, choć znamy z historii narodowy amok Niemców na punkcie Hitlera oraz ponad 80% poparcie obecnie dla Putina w Rosji.

Wszelkie naprawy relacji między ludźmi, między zwaśnionymi grupami oraz między narodami zaczynają się od rozmów. Jeżeli takie rozmowy są szczere, pozwalają wzajemnie się zrozumieć, spojrzeć z perspektywy drugiej strony (osoby, grupy, narodu) i wziąć pod uwagę inne niźli tylko swoje racje.

Ponad osiem lat temu wskutek wojny rosyjsko – gruzińskiej z terenu Osetii Południowej zostało wygnanych kilkadziesiąt tysięcy Gruzinów. Rosyjska intryga doprowadziła do ostrych napięć między Osetyńczykami i Gruzinami, narodami bliźniaczymi, od wieków żyjących w symbiozie, łącznie z wieloma mieszanymi małżeństwami. Marionetkowy rząd w Osetii nie podejmuje rozmów z gruzińskim. Rozmawiają jednak ludzie. Miałem możliwość poznania jednej z organizacji, która pomimo oficjalnie dekretowanej nienawiści między wspomnianymi narodami, gromadzi ludzi z obydwu stron, aby rozmawiali. Rozmawiają na spotkaniach, które odbywają się w innych krajach – w Armenii, Turcji i w Polsce. Organizacja ma proste i piękne imię „Kartlosi” (po gruzińsku), czyli „Most Przyjaźni” i funkcjonuje w Gori, w pobliżu granicy gruzińsko – osetyńskiej (tu więcej:

http://www.solidarity.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=255:wolontariat-w-gruzji&catid=43:azja-i-pacyfik ).

Konflikty między ludźmi, grupami czy narodami są nieuniknione i pewnie każdy z nas ma jakiś tam front niechęci czy urazy do kogoś. Gdybyśmy wierzyli w sens i moc rozmowy, słuchania innych, rozumienia ich, droga do porozumienia byłaby bliższa.

Mosty podobne do gruzińskiego „Mostu Przyjaźni” potrzebne są nam w rodzinach, miejscach pracy, w skłóconych po wyborach gminach i miastach, nawet w Kościele, nie mówiąc już o setkach konfliktów pomiędzy narodami.

Dialog jest Bożym pomysłem, od niego zaczęła się historia naszego zbawienia – rozmowa anioła z Marią. Dobre i mądre słowa zbliżają i prowadzą do jedności. Więcej szczerych rozmów, wzajemnego słuchania, to najlepsza droga do zgody i pokoju. Brzmi banalnie, ale stosować warto.

Itinerarium

11 responses to MOSTY PRZYJAŹNI


  1. Pingback: NIEZŁA KASA ZE STALINA | Itinerarium

  2. Pingback: SOLIDARNOŚĆ MADE IN LUBLIN 2015 | Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.