RADOŚCI RÓŻNE

Pan Bóg zadbał o różnorodność radości dla nas, tylko my mamy słabe wyczucie tych darów.

Ostrzejszy wiatr wczesnojesienny, jaki ochoczo muska nasze głowy od kilku dni, w istocie posłany jest nam na rozganianie smutnych myśli. A zacinający deszcz wrześniowy obmywa troski z serc.

Słońce, to figlarz, który w celu psot, skrywa się obecnie za parawanem chmur. I to należy zrozumieć, bo każdy z nas był (jest?) psotnikiem. Mgły urozmaicają krajobrazy, nadając im znaczną powagę i dostojeństwo.

I to wszystko jest dla naszej radości, podobnie jak ciepło i promienność słoneczka, które zaraz powrócą. Gdybyśmy jednak nie widzieli tych wszystkich radości, Pan Bóg postawił koło nas ludzi. Dzieci, które się głośno śmieją. Setki ładnych piosenek, w których panie i panowie wyczyniają prawdziwe cuda. Dobre kawały (nawet stare), które opowiadają luzacy. Ludzie, którzy parzą nam herbatkę i zapraszają na nią. Stary zegarmistrz, który dokładnie wie, jak naprawić sprężynę i wszystko inne. Pan kierowca, który hamuje przed kałużą (znam takich!).

Są jeszcze stare kościoły, nieźle zachowane zamki, dworki i pałace, poważne kamienice, zadbane kredensy i duże fotele, szafy odkurzone i półki z książkami. Jak się umie na nie popatrzeć, to sama radość.

I jeszcze te nowe telefony, szybko dające kontakt z całym światem, zdjęcia, które śmigają z kontynentu na kontynent. A jakby się ktoś całkiem zamroczył, niech popatrzy w lustro, jeszcze jedna radość. Że żyjemy. Że mówimy. Że rozumiemy. Że marzymy. Że wierzymy. Że chodzimy i biegamy. Że czujemy i pragniemy. Że gwiżdżemy i nucimy. Że słyszymy i oddychamy. Że kochamy.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.