Środa 20 września 2023
Sto dziesięć la temu narodziła się polska Eleusis. Z inicjatywy prof. Wincentego Lutosławskiego – fotka, słaba, wiadomo więcej niż sto lat. Podziwiam idee i działania formacji pod nazwą „Eleusis” (gr. wolni), powstałej na początku XX w. z inicjatywy profesora filozofii Wincentego Lutosławskiego w Krakowie, a potem skutecznie zaszczepionej we Lwowie, Wilnie, Lublinie i na Śląsku, poza granicami wśród Polonii w Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA. Główna idea „Eleusis” – „wolni wyzwolicielami ludów”, z greckiego: „eleutheroi laon sotherei” (els), dała nazwę jego członkom, czyli elsom. Mniej finezyjnie nazywano dziewczęta w szeregach „Eleusis” – były to po prostu „elsice”. Elsami byli m.in. Andrzej Małkowski (założyciel naszego skautingu) i Stanisław Pigoń, elsicami zaś m.in. Olga Drahonowska, żona Małkowskiego i Jadwiga Falkowska. Członkowie ruchu zobowiązywali się do poczwórnej abstynencji, od alkoholu, tytoniu, hazardu i rozpusty, a w swoich zupełnie bezinteresownych działaniach podejmowali się dzieła uświadamiania młodzieży oraz robotnikom wartości poezji narodowej, pracy nad sobą, edukacji, higieny i rozwoju fizycznego. Elsowie znaleźli się później m.in. w szeregach legionistów, a Andrzej Małkowski rozwinął skutecznie polskie harcerstwo. Zarówno w Eleusis jak i później w harcerstwie trzymano się zasady, że chustę organizacyjną można było zawiązać dopiero po dokonaniu jakiegoś dobrego uczynku.
Zrodzi się dziś ruch, formacja, nowa Eleusis?