Poniedziałek 28 sierpnia 2023
Tam wojna, tu upał nieznośny, szkoła zaraz, większość bocianów już poleciała w stronę delty Dunaju, a do rzek nadbałtyckich właśnie wpływają stada łososi i troci wędrownych na tarło. Liście kłócą się i przekomarzają – „Ty pierwszy spadaj, potem ja…”
Sens życia nie śpi nocami i pyta się kto go chce przyjąć, zaraz po wschodzie słońca albo i później, byle z otwartymi ramionami. Proszę wybaczyć, że ja znowu o miłości. Najważniejsza jest przecież, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, zwłaszcza w Ukrainie, łaskawa jest i nie szuka swego.
A jest gdzieś taka? A jest! Jest w tobie i we mnie, taka, co nie pamięta złego i we wszystkim pokłada nadzieję. We wszystkim!