Piątek 11 sierpnia 2023
No i mamy wreszcie w Lublinie bombę! Drugą, na szczęście, nasi saperzy rozbroili po Bełżcem. Taka bomba to atrakcja, kilkanaście tysięcy ludzi na wszelki wypadek zostanie ewakuowanych. Bomba lubelska i ta spod Bełżca, to pozostałości po drugiej wojnie.
Teraz skok w przyszłość, jest rok 2103, osiemdziesiąt jeden lat od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na przykład w Charkowie lub Chersoniu, jacyś robotnicy – budowlańcy znajdują … Znajdują kolejną bombę z czasów wojny. Piszę po to, aby nakreślić przyszłość Ukrainy. Bombową przyszłość.
Wracając do lubelskich bomb, naprawdę atrakcje! Większość lublinian zbiera teraz kurki i podgrzybki, w sumie nuda. Jakaś część zrywa maliny w ogródkach i ostatnie wiśnie, które nie padły łupem szybkich szpaków. W sumie też nuda. Kuglarze zwinęli manatki, a do następnej zabawy w powtórkę z historii, czyli Jarmarku Jagiellońskiego, jeszcze ponad tydzień, w sumie nuda.
Przyznaję, często bywam w Ukrainie. Tam bomby znaczą o wiele więcej, niosą śmierć. U nas – atrakcja. Na zdjęciu jest ślad po bombie, która w ukraińskim Żytomierzu obróciła w ruiny szkołę, chyba siedem osób zginęło.