Poniedziałek 13 lutego 2023
Myślę, że większość z was, podobnie jak i ja, współczujemy Ukraińcom, a ostatnio ofiarom trzęsienia ziemi w Syrii i Turcji. Współczucie i wzruszenie są bardzo ważne, nawet jak nie możemy obrócić ich w jakiś czyn, działanie. Współczucie jest wyraźnym opowiedzeniem się po stronie skrzywdzonych, zrozpaczonych i poranionych. Odczuwanie nieszczęścia innych stawia nas we wspólnocie z nimi, jest działaniem duchowym, sprawdzianem naszego człowieczeństwa.
Możemy pozostać na poziomie widzów, zliczających kolejne obrazki z frontu wojny czy zgliszcz po trzęsieniu ziemi, przeskakiwać z kanału na kanał.
Możemy jednak uczestniczyć w sposób duchowy w dramatach innych ludzi. Kiedy czytam informacje o ofiarach trzęsienia ziemi, o zabitych w czasie wojny, robię sobie małą przerwę, zamykam oczy i odmawiam przynajmniej „Wieczny odpoczynek…” To jest coś, co pomimo bezradności, mogę zrobić. We współczuciu łączymy się z ludźmi, ku którym kierujemy nasze myśli, modlitwy i uczucia. Tak też spełniamy ewangeliczne braterstwo, przedłużamy misję Chrystusa.