Środa 8 lutego 2023
Moim zdaniem pytanie – czy będzie Trzecia Wojna Światowa – jest już spóźnione. Bardziej właściwe jest pytanie, czy wygramy tę wojnę.
Podzielam opinie, które mówią, że trwa już Trzecia Wojna Światowa. I możecie zapytać: Co? Jak? Jaka wojna światowa? Kto ją ogłosił? W historii nikt nie ogłaszał wybuchu ani pierwszej ani drugiej wojny światowej. Określenia „pierwsza wojna światowa” użył po raz pierwszy angielski pisarz Laurence Stallings w r. 1933, a więc 15 lat po jej zakończeniu, wcześniej mówiło się o „Wielkiej Wojnie”. Z kolei określenia „druga wojna światowa” zaczęto używać w mediach w połowie września 1939 r. Wypieramy z głowy możliwość kolejnej światowej wojny ponieważ mamy w pamięci okrucieństwa dawniejszych wojen.
W pierwszej wojnie udział wzięły – na różny sposób – 33 państwa, w drugiej już 61. Obecnie w koalicję wspierającą Ukrainę zaangażowanych jest 50 państw (tzw. format Ramstein), w tym Polska, po drugiej stronie jest Rosja i Białoruś, sympatyzują z nimi Korea Północna, Iran i w jakiejś mierze Chiny.
Przed pierwszą wojną wyobrażano sobie jej przebieg jak wcześniejsze konflikty, ale była inna bo w grę weszła już broń pancerna. Podobnie było z drugą, była inna od poprzednich, bo znaczącą rolę odegrało lotnictwo, a przy jej końcu użycie bomb atomowych. Trzeciej wojny nie można sobie wyobrażać na podobieństwo wcześniejszych, to już jest inna wojna, widzimy, że toczy się z zastosowaniem np. Internetu czy dronów.
Wojen światowych nikt nie ogłaszał, one rodziły się ze starć zbrojnych dwóch lub większej liczby państw, potem dołączały kolejne. Nie wiem kiedy w powszechnej świadomości zadomowi się pojęcie „trzeciej wojny światowej”, wiele wskazuje na to, że ona już trwa, chciałbym – zapewne i Wy – aby skończyła się jak najprędzej. Obecnie nie widać jakiegoś możliwego końca walk w Ukrainie, przeciwnie nasilają się z dnia na dzień. Dobrze jest realnie na to wszystko patrzeć.
Czy my tę wojnę wygramy? Proszę się nie przestraszyć, ale każdy z nas, kto w jakikolwiek sposób pomagał i pomaga Ukrainie, stanął po określonej stronie w tej wojnie. Po słusznej i sprawiedliwej stronie. Tak jak setki milionów ludzi w Europie i poza nią. Wygramy tę wojnę, tego jestem pewien, jeśli nie ustaniemy we wspieraniu godziwych dążeń Ukrainy. Wygramy też dlatego, że w ostatnim stuleciu ostatecznie przegrywali agresorzy, a dziś wolny świat, którego jesteśmy częścią jest mocno zjednoczony. Do tego dochodzi jeszcze moja wiara, którą tu się z wami dzielę, wiara w zwycięstwo dobra, sprawiedliwości, pokoju, solidarności i miłości. Wygramy tę wojnę!