POMIĘDZY WOJNĄ A RESZTĄ ŻYCIA

Sobota 4 lutego 2023

Wojna zaczyna się właściwie na przejściach granicznych. Wjeżdżamy do Ukrainy, wiadomo, że w bagażnikach mamy to, co zostawimy w tym czy innym miejscu. Trwała żywność, środki higieniczne, ciepłe rzeczy i absolutny hit ostatnich miesięcy, czyli generatory.

Na zachodniej Ukrainie zapory z cementowych bloczków i worków z piaskiem już mocno spłowiały, miały zatrzymać ewentualny pochód rosyjskich czołgów, ale – na szczęście – nie przyszły. Jak dotąd. Nawet punkt kontrolny nie zwraca na nas uwagi, choć wcześniej trzeba było przynajmniej pokazać paszporty.

Mijamy pierwszy cmentarz, kilka niebiesko – żółtych flag, zatyka się je na grobach poległych na wojnie. To samo przy każdym następnym cmentarzu. Te groby z flagami to ciche świadectwo, że walka trwa i giną ludzie.

W radiu rozlegają się komunikaty o zagrożeniu nalotem wrogich  samolotów, kilka razy spiker powtarza instrukcję, że trzeba wyłączyć gaz i prąd w domu, zgasić ogień w piecu i pomóc w ewakuacji starszych osób z wyższych pięter. Zaraz potem jest muzyka, taka sama jak w Polsce, czyli topowy mainstream, bez jakiegoś zadęcia patriotycznego.

Chcemy przekazać generator znajomemu z zacnej organizacji, musi się dobrze nagimnastykować, żeby nie trafić na punkt wręczania powołań do armii. I bardzo dobrze, bo robi świetne rzeczy. Elvis Presley na szczęście w czasie służby wojskowej śpiewał a nie obsługiwał granatniki. Opór Ukrainy to nie tylko szalona walka żołnierzy ale i wysiłek milionów cywilów.

Na noclegu dostajemy precyzyjne informacje kiedy prąd będzie a kiedy nie, Internetu przerwy nie dotyczą, stąd i wy czytać możecie te zapiski. Będziemy szkolić ukraińską młodzież ze służby dobru wspólnemu poprzez wolontariat, a ten dziś kojarzy się w Ukrainie głównie z pomocy armii lub uchodźcom. Jakie czasy, taki i wolontariat.

Poza tym wszystkim w powietrzu wisi niepewność, napięte oczekiwanie, gotowość na gorsze warunki i nagłe pożegnania, tajemnica ludzkiego losu wydanego na mogące nadejść zło.

A z drugiej strony spokojne wykonywanie swoich obowiązków, pilnowanie pracy i stała myśl jakby jeszcze wspomóc wojsko. Ukraina żyje, walczy, pracuje, modli się i mocno trwa.

Zapisane w Ukrainie, wieczorem w piątek 3 lutego 2023.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.