Poniedziałek 2 stycznia 2023
Wiem, jaki będzie rok 2023, wiem z dużą pewnością. I chętnie się tą wiedzą z wami podzielę. Na początek mała reminiscencja. W latach mojej posługi w lubelskim kościele Świętego Ducha funkcjonowała tam świetlica dla dzieci ze Starówki i okolic. Pewnego popołudnia dwie panie wychowawczynie zobaczyły z okien świetlicy, że na dziedzińcu leży duże, naprawdę duże kartonowe pudło, a zaraz miały przyjść dzieci. Deliberowały więc kogo zawołać i poprosić o pomoc w usunięciu pudła ale dzieci już wpadły na podwórek i jeden może pięcioletni urwis od razu ruszył do akcji.
– Nie rusz! Nie dotykaj! Zaraz to ktoś uprzątnie! – wołały panie.
Tymczasem Kamilek, zachęcony zapewne obawami wychowawczyń, podniósł pudło i zaczął nim wywijać nad głową. Okazało się, że było puste i lekkie, nawet dla pięciolatka.
Wiele takich pudeł pojawi się przed nami w tym roku. Radzę nie deliberować ale podnieść i wyrzucić.
Zatem jaki będzie ten rok? Jeśli macie dość odwagi, ten rok będzie taki, jaki będziecie chcieli! To jaki on będzie zależy w największej mierze od was samych, od waszych wyobrażeń i odwagi. Zdarza mi się rozmawiać z wieloma ludźmi, którzy – ku mojemu zdziwieniu – uzależniają swoje życie od warunków zewnętrznych. No bo wiesz, drożyzna, inflacja, ocieplenie klimatu, jeszcze ten szalony Putin, nie wiadomo jak będzie…
Wiadomo, będzie tak, jak zechcesz! Oczywiście można oddać swoje życie zewnętrznym reżyserom, zdać się na zbiorowe emocje (nie zabraknie ich, oj, nie zabraknie), koniunktury i przypadki. Można, ale wtedy „jakoś to będzie”.
Wiadomo jak będzie, jeśli wiesz jak chciałbyś, aby było. To, jak będzie, w 90% zależy od ciebie. I taki będzie ten 2023 rok.