Sobota 17 grudnia 2022
Pozostał nam tydzień do Wigilii i dwa do końca roku. Mamy przed sobą finisz, ostatnie dni tego roku. W sporcie bardzo często o zwycięstwach decyduje właśnie udany finisz, zachęcam, aby podobnie spojrzeć na najbliższe dni.
Ja w swojej agendzie na tym finiszu mam kilka punktów. Pierwszym jest Ukraina, niepokój co dalej i co szykuje Putin „w prezencie” na Święta i Nowy Rok, po części już się zmobilizowaliśmy (Centrum Wolontariatu) na ewentualne złe wieści. Następnie będę starał się nadal rozpoznawać w spotykanych ludziach obecnego już Chrystusa, w tym sensie Boże Narodzenie mam codziennie. Nie zapomniałem też o sprawianiu radości, niewielkich ale potrzebnych. Może uda mi się też podpatrzeć orły i kruki, które lada moment wskutek przyrostu światła ożywią się w głosach i lotach. Na pewno znowu pogadam ze znajomym zielonym dzięciołem, zezwolił mi na publikację swojego wizerunku na potrzeby wpisu do Itinerarium.
Zachęcam do dobrego finiszu, mamy jeszcze dość czasu, aby zdążyć pojednać się z Bogiem, pogodzić z ludźmi, poszukać nadziei. Przede wszystkim nie wolno odłożyć niczego co możemy zrobić z miłością.