Poniedziałek 5 grudnia 2022
Staram się swoje życie układać według Ewangelii, często mi nie wychodzi. Z wiarą bywa także różnie. Grzechy przytrafiają mi się codziennie, choć walczę. Przypuszczam, że – jeśli nie jesteście aniołami – macie podobne doświadczenia.
Taki stan wcale mnie nie zniechęca i nie zamierzam się poddawać. Jak ktoś z was budował dom, wie, że trzeba pokonać wiele trudności i nie rezygnować. Życie jest jednym wielkim placem budowy, nie można się zniechęcać, jeśli nie wszystko idzie idealnie. To nic, że nie wszystko wychodzi, ważne, że budujemy.
Rozpoczynam nowy dzień, nowy tydzień, w perspektywie mamy bliskość świętowania Bożego Narodzenia. Muszę się żwawiej uwijać na moim placu budowy, czego i każdemu z was życzę.
Jeszcze bardziej tę zachętę kieruję do moich sióstr i braci z Ukrainy, teraz ich życie jest narażone na nieustanne straty i zaburzenia, niekiedy przypomina chwiejący się w posadach dom. Przyjdzie, oby wkrótce, dobry czas odbudowy.