PRZEDŚWIĄTECZNE DZIWACTWO

Wtorek 29 listopada 2022

Może wyda się co niektórym z was, że dziwaczę, chcę jednak podzielić się z wami jednym z doświadczeń adwentowych i odkrywaniem bliskości Boga.

Obecnie jednym z moich sąsiadów za oknem jest wielki, rozłożysty, stary, blisko stuletni klon, to prawie połowa jego życia, jak dobrze mu pójdzie. Na klonowych gałęziach albo na murach pobliskiego budynku zasiadają cały rok skrzydlate mieszczuchy, gołębie. Czasem przyfruwają jeszcze sroki, sikory i drozdy.

Te codzienne obrazki drzew i ptaków, wystarczają mi do wyczuwania obecności Boga, wcielonego przez Swoje narodzenie i zjednoczonego ze Swoim stworzeniem. Może to jest i dziwactwo, ale w takim razie dziwakiem był też autor psalmów. Napisał (psalm 96), że „weselą się pola i wszystko, co na nich rośnie, radują się także drzewa leśne przed obliczem Pana, który nadchodzi”.

Dla mnie stary klon i inne zaprzyjaźnione dęby czy brzozy, gromadka miejskich gołębi i zazdrosne sroki, całkowicie wystarczają, żeby mocno czuć prawdziwość Bożego Narodzenia. Może trochę pomaga mi w tym chłodny stosunek do smartfonu.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.