Kazanie na niedzielę 16 października 2022
Często słyszę, że ktoś ma wyrzuty sumienia bo modli się za krótko albo za rzadko. Odradzam w takiej sytuacji, żeby modlić się dłużej i częściej. Albo i dłużej i częściej.
W modlitwie prośby doradzam, żeby modlić się konkretnie i o to, na czym naprawdę nam zależy. A dziś zależy nam wszystkim na pokoju w całym świecie, na sile narodu ukraińskiego na ocaleniu niewinnie cierpiących, szczególnie dzieci.
Nasze modlitwy przypominają często grzeczne audiencje u znaczących osób, kłaniamy się, pleciemy wyuczone, eleganckie farmazony, odchodzimy z niczym ale mamy audiencję zaliczoną.
W modlitwie, jaką zaleca nam dziś Chrystus jest prośbą o konkretne i ważne dla nas rzeczy, może być krótko i bezpośrednio. Prosto z naszego serca, prosto w serce Pana Boga.
Ewangelia na dzisiaj:
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
(Łk 18,1-8)
