BUDUJMY NOWY DOM STARY JUŻ SIĘ ROZPADA

Piątek 7 października 2022

Nie jestem prorokiem, staram się jednak uważnie przyglądać światu i temu, co się w nim dzieje. Dlatego – bez nuty pychy – przewidziałem wojnę w Ukrainie. Jak już tu pisałem, przygotowania do przyjęcia uchodźców z Ukrainy zaczęliśmy w środowisku lubelskiego wolontariatu w listopadzie ub. roku.

Co dalej wynika z oglądu świata? Ośmielam się po raz kolejny napisać, że wojna Rosji z Ukrainą nie zakończy wielu poważnych zmian, jakie już zachodzą i wkrótce nadejdą w znanym nam dotąd świecie. Nie ma powodu, aby sądzić, że świat wróci na dawne tory, przeciwnie trwa dekonstrukcja znanego nam dotąd porządku i będzie narastać. Oczywiście, nie znam scenariusza tych zmian na przyszłość i nie wiem czy ktokolwiek zna.

W odniesieniu do nas Polaków, fala uchodźców z Ukrainy nie jest ostatnią jaka do nas przybywa. Jest dopiero początkiem innych fal, które będą zmierzać ku Europie i Polsce. Bogu dzięki za naszą wspólną solidarność w przyjmowaniu rodzin ukraińskich, to dobry znak na przyszłość. Umiemy współodczuwać i gościnnie przyjmować skrzywdzonych.  Tak samo, dobrym znakiem na przyszłość jest postawa Ukraińców broniących swojej ziemi, wbrew zdawałoby się wszystkim opiniom wieszczącym szybki krach naszych sąsiadów. Wniosek jest wart zapamiętania – słabszy, jeśli stanie do walki, może dorównać silniejszemu a nawet go pokonać, czego z serca życzymy Ukraińcom.

Co robić kiedy zaczyna się walić znany nam dotąd świat? Podam może niezręczną analogię, widzimy jak rozpada się dom, w którym dotychczas żyliśmy. Można popaść w rozpacz i depresję, poddać się i czekać bezradnie na bieg zdarzeń.

A można – i koniecznie trzeba – inaczej. Jak wali się ten stary, znany dotąd dom, można szybko postawić sobie za cel zbudowanie Nowego Domu, lepszego i trwałego. Trzeba szybko wymyślić nowy projekt!

Pisząc te słowa odwołuję się do swoich doświadczeń osobistych, kiedy musiałem zaczynać na nowo. I do doświadczeń mojej rodziny, która też musiała zaczynać na nowo po wygnaniu z ziemi wileńskiej. Dlatego wiem, że można zbudować Dom na nowo, a nie popadać w żałość i gniew, że stary się zawalił. Siły i nadziei dodaje mi ewangeliczna obietnica Chrystusa – „Oto wszystko czynię nowe…” Tą nadzieją dzielę się z wami.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.