Piątek 29 lipca 2022
W naszym lubelskim wolontariacie wspieramy kilkaset ukraińskich matek z dziećmi, samotne, osoby starsze, niepełnosprawne, jednego rannego z rodziną. Wszyscy znaleźli się w nowym świecie, na wygnaniu.
Nikt nie wie co będzie dalej, wszyscy słuchają i oglądają wiadomości z Ukrainy, lecące w różne miejsca bomby, często daleko od linii frontu ale blisko ich miast, wywołują napięcie i stan nerwowego oczekiwania. Co będzie dalej?
Nikt nie wie, co będzie dalej. Można w takiej sytuacji pogrążać się w rozpatrywaniu czarnych scenariuszy, niejako zawiesić się.
Można i inaczej. Sława, ta pierwsza od lewej w górnym rzędzie na zdjęciu, też nie wie co będzie za miesiąc czy dwa. Podziwiam jednak jej postępy w nauce języka polskiego i chęć pomocy innym, tutaj widzimy ją przy organizacji zabaw dla dzieci ukraińskich w Lublinie.
Co robić w chwilach kryzysu, kiedy nie wiemy co dalej? Nie wolno zastygać i użalać się nad losem. Zawsze możemy zrobić coś dobrego dla sienie i innych. „Od stania w miejscu niejeden już zginął …”, pisał Edward Stachura, a śpiewało Stare Dobre Małżeństwo.
No to nie straćmy kolejnego dnia, tyle dobrego jest do zrobienia.