ВІКНО ЖИТТЯ   PІЗНІ –  PІВНІ

Piątek 25 marca 2022

Piątek 25 marca 2022

Otworzyliśmy wczoraj Ukraińsko – Polskie Okno Życia, Вікно Життя w Lublinie. Ktoś mi podpowiedział, że to chyba pierwsze w Europie a najprawdopodobniej i w świecie tego typu okno. Z nikim się nie ścigamy, ale cieszymy się z tego znaku otwartości na każde życie i gotowość chronienia go w każdej sytuacji. Tak wpisaliśmy się w Dzień Świętości Życia.

Wyekspediowaliśmy także ponad 16 ton pomocy do Charkowa, do tamtejszej organizacji „Różni ale Równi”, Pізні –  Pівні,

lekarstwa, materace, karimaty, śpiwory, koce, chemię i dużo żywności.

Od początku wojny liczyliśmy dni, jak długo Ukraina opierać będzie się Rosji, potem tygodnie, od wczoraj przejść możemy na miesiące, bo to już drugi od 24 lutego. Obyśmy nie przeszli na lata.

W tym czasie Polska bardzo się „zaukrainiła”, od ukraińskiej mowy w wielu naszych domach, licznych UA na rejestracjach samochodów po niebiesko – żółte wstążeczki w klapach wszystkich twarzy w TV. Jak daleko zajdzie ten proces? Na razie, poza kilkoma głosami, nie słyszę, że proces ten może być nieodwracalny, a może. Czy, sięgając po analogie historyczne, wrócimy do Polski wielu narodów, religii i kultur? Przecież prze wieki takie były Rzeczpospolite! Niemal od zarania osiedlali się w naszych granicach Żydzi, przepędzani brutalnie z Zachodu w średniowieczu i później przez carów ze Wschodu. Potem przyjęliśmy jak swoich Ormian (kto był we Lwowie, wiem, o czym myślę), Tatarów, różnych Niemców (Vetterowie choćby w Lublinie). Odkryłem, że pod koniec XVI w. trzecią nacją w Lublinie pod względem liczebności, byli … katoliccy Szkoci! Po Reformacji emigrowali prześladowani na Wyspach, jeden nawet był zacnym rajcą miasta nad Bystrzycą.

Kres tej niemal od zawsze istniejącej w Rzeczpospolitej wielości narodów położył Stalin i jego nadwiślańscy wasale po r. 1945. Odtąd w Polsce mieli żyć tylko Polacy albo ci, którzy pod groźbą wysiedleni Polakami się na pozór stawali – vide Ukraińcy z Bieszczad i Roztocza. W gruncie rzeczy, hasło „Polska dla Polaków” jest endemicznie stalinowskie, komunistyczne.

Niestety, w ten niechlubny scenariusz wpisały się działania z ub. roku na granicy polsko – białoruskiej, śmiertelne ofiary spod Usnarza, których łatwo było uniknąć, będą na długo wstydem dla polskiej gościnności i solidarności. Bezbronne matki z dziećmi z Iraku czy Afganistanu, starcy i niepełnosprawni, to są także nasi bracia, jest dla nich miejsce w naszej Ojczyźnie, na szczęście kilkadziesiąt z nich mogliśmy już ugościć w Lublinie.

Mogę sobie wyobrazić, że za kilka lat staniemy – przynajmniej w niektórych województwach – przed koniecznością wprowadzenia ukraińskiego jako drugiego urzędowego. Coś podobnego stało się w USA z językiem hiszpańskim (nota bene USA będą wkrótce największym państwem świata jeśli chodzi o osoby hispanojęzyczne).

Musimy sobie mocno uświadomić, że nasza część Europy – a może i całej – jest na etapie gruntownej rekonstrukcji, finalnych skutków jeszcze nie znamy.

Mamy dziś takie radosne Święto, Zwiastowania Maryi przez Anioła, radosne bo zaczyna się nowy rozdział w dziejach świata. Wierzę, że obecność Ukraińców, tak liczna i piękna, ma coś w sobie ze Zwiastowania, Pan Bóg niezmiennie przychodzi do nas w ludziach, do nas Polaków, w Ukraińcach.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.