Piątek 18 marca 2022
Ostatni czwartek w naszym wolontariackim środowisku zdominowały dwa wydarzenia. Oprócz codziennej służby przy kojarzeniu osób oddających swoje pokoje czy mieszkania i tych, którzy ich potrzebują czy tłumaczeniu w kilkunastu miejscach, mieliśmy też wyprawę do Warszawy oraz przygotowanie dużego transportu do Żytomierza.
Do Warszawy pojechała mała delegacja, aby uczestniczyć w przyznaniu nagrody Orła Jana Karskiego prezydentowi Ukrainy, Wołodymirowi Żełenskiemu. W imieniu Prezydenta przyjął ją ambasador Andrij Deszczyca, wszystko odbywało się w warszawskim kościele pw. Krzyża Świętego. Dwie nasze koordynatorki – Ania Szymańska i Anastazja Saszkova – zrobiły nawet pewną furorę, tylko one wraz z ambasadorem potrafiły odśpiewać hymn Ukrainy. Każdy przyjazny gest wobec narodu ukraińskiego wzmacnia jego ducha i wolę walki.
Do Żytomierza pojedzie 20 ton żywności, koców, lekarstw i innych rzeczy, cała zawartość jest odpowiedzią na zapotrzebowanie ze strony naszych partnerów. To kolejna wysyłka, wkrótce pojadą transporty m.in. do Charkowa i Iwano – Frankiwska. Na pewno wielu z Was ma w tej pomocy swój wkład, finansowy czy rzeczowy, dziękujemy.
Kilka refleksji na koniec. Co właściwie robimy, organizując pomoc dla Ukraińców tutaj i w ich kraju? Miłosierny Samarytanin nie mógł zapobiec poranieniu przez nieznanych zbójców, podjął jednak dzieło opatrzenia ran, stał się swoistym pogotowiem ratunkowym. I to samo jest naszą rolą, rolą sąsiadów, misją wrażliwych ludzi, bez względu na motywacje. Dobrze tę misję wypełniamy wszyscy, angażujący się po stronie Ukraińców.
Zastanawiam się w którym momencie – im bliżej końca pierwszego miesiąca wojny – oswoimy się z nią. Sięgam pamięcią do stanu wojennego w Polsce, silny opór dużej części społeczeństwa trwał przez pierwsze pół roku, od wiosny 1982 r. walczyły już tylko wąskie kręgi (one zdecydowały w dużej mierze o ponownym sukcesie Solidarności); reszta Polaków wraz z wiosną zajęła się ogródkami i planami na urlopy. Wcale nie piszę tego z przekąsem czy drwiną, oswajamy się z czasem ze wszystkimi sytuacjami, z wojną także. Wrażliwość przejdzie zapewne w inne formy, bo na szybki koniec wojny i jej skutków na razie nic nie wskazuje.
W tym wszystkim nie możemy jednak zgubić nadziei, zdolnej przetrwać pokusy obojętności czy zniechęcenia. O to właśnie dla Ukraińców i dla nas modlę się.
Do wolontariatu zgłosić się można tutaj:
731 926 090
lub 81 534 2652
Prosimy także o dalsze wsparcie:
– przez zbiórkę:
www.pomagam.pl/uchodzcyukraina
lub przelewem
Stowarzyszenie Solidarności Globalnej
nr konta 17 1240 1503 1111 0010 7256 9064
tytuł przelewu – darowizna na cele statutowe Ukraina