RAZEM Z TYMI CO NAS ŻYWIĄ

Środa 9 lutego 2022

Nie wypada księdzu w moim wieku wsiadać na traktor, zwłaszcza w sutannie, zatem na załączonym zdjęciu jestem w koszuli w kratkę. Traktor zaś, Ursus C-330, za kilka miesięcy skończy 50 lat służby w mojej rodzinie, to polska, znakomita produkcja z roku 1972. Sprawny, żwawy, radzi sobie nadal przy mniej forsownych pracach, czyli lekka orka, bronka, nawożenie i chociażby grabienie siana. Oczywiście mam kategorię „T” w prawach jazdy, jak i inne uprawnienia do prowadzenia rzadko dziś używanych pojazdów (np. typu DT, po terenach bagnistych). Nie robię tu jednak autopromocji, cel tego wpisu jest całkiem inny.

Gdyby mój Ursus, którego w rodzinie zwiemy „Ciapkiem”, był nieco bliżej dzisiaj, wyjechałbym chyba nim na protest rolniczy w Lublinie. O ile do niego dojdzie, bo słyszałem, iż robi się wiele, aby traktory nie zablokowały Lublina (i innych miast w Polsce). A wyjechałbym nie z powodu sympatii do jakiejkolwiek opcji politycznej, bo takowej sympatii nie mam. Pojechałbym w proteście przeciwko złej i stale gorszej sytuacji polskiego rolnika, chłopa, wieśniaka, jak się w niektórych kręgach mawia, niestety. Bodajże Piłsudskiemu przypisuje się frazę, że naród przetrwa, jeśli będzie miał dobrych żołnierzy i pracowitych chłopów. Ci pierwsi mają obronić, drudzy wyżywić, z resztą poradzimy sobie jakoś. Co do żołnierzy zdania pewnego nie mam, chociaż wiele zrobiono, aby ich ośmieszyć w trakcie koncertu w Białymstoku i w słynnym już gromieniu uchodźców nad Bugiem, brak braw, niestety.

Co do chłopów, mam opinię pewną, bo znam ich wielu, tych, co hoduję świetne ziemniaki, buraki i czosnek Harnaś, bijący smakiem wszystkie chińskie badziewia dominujące w biedronkach i stokrotkach, szukajcie Harnasia na bazarach.

Chłopów, czyli tych wszystkich, którzy hodują nie tylko Harnasie ale i dokładają się do przepysznych serków z Krasnegostawu, sadowników i zielarzy, pozostawiono po r. 1989 samych sobie. Według zasady – „Macie dopłaty z Unii i radźcie sobie!” W podobnej do chłopów sytuacji są polscy nauczyciele, lekarze ale także bezdomni i ci, co wychodzą z więzień. Należą do kategorii urządzanych według widzimisię kolejnych mądrych zarządców Wielkiego Folwarku o mianie Polska. Jasne, że bez ich głosu i udziału, przecież Fornale (Sejm, Senat, Rząd) wiedzą lepiej.

No dobrze, co to ma wspólnego z księdzem, Kościołem i Ewangelią? Oprócz tego, że wolę zdrowy polski Harnaś w czosnku, także i to, że ujmować się przystoi – wzorem Pana Jezusa – za Wszystkimi Nieważnymi. Jak nie macie swoich traktorów, to przynajmniej sercem i zdrowaśkami bądźmy z tymi, którzy nas żywią.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.