ŁAPY PRECZ OD SZCZĘŚCIA W SREBRZYSZCZU

Środa 12 października 2021

Od pewnego czasu przyglądam się walce mieszkańców gminy Chełm z władzami miasta Chełm, te ostatnie chcą włączyć w swoje struktury historyczne wsie – m.in. Okszów, Srebrzyszcze i Żółtańce. Każda z tych wiosek ma niezwykle bogate dzieje, doskonale ukształtowane tożsamości lokalne. Miastem dowodzi najmłodszy w Polsce prezydent, ledwo 30-letni, co oczywiście jeszcze go nie dyskredytuje. Nie ukrywam, że mocno popieram protest gminny.

Od długiego czasu w Polsce stara się rządzić dyktatura miast, z jakimś absurdalnym gruntownym przekonaniem o wyższości miasta nad wsią czy w ogóle wszystkim co nie jest miastem. Przypomnę tylko, że miasto jest wtórne względem wsi czy osad, które jednak były bardziej pierwotną formą koegzystencji ludzkiej. Nie zamierzam gloryfikować sielskości wsi, niemniej to, co uważam za najważniejsze jeszcze jakoś przechowuje się w małych wspólnotach a zanika w organizmach miejskich. Wsie to nadal w miarę znający się ludzie, zwykle współpracujący ze sobą (choćby nawet w formule Pawlaka i Kargula), przywiązani do swoich miejsc, tradycji, także parafii, to jakieś małe szczęście.

Prezydent Chełma powinien też wziąć pod uwagę, że liczba mieszkańców jego miasta systematycznie maleje, z 70.000 na początku wieku do prawie 65.000 obecnie, zatem po co powiększać? Bzdurne teksty o potrzebie terenów inwestycyjnych przekonują słabo, a już włączenie w obręb miasta przepięknych bagien torfowych z unikalną na skalę światową wodniczką (ptak) zakrawa na brak wyobraźni.

Co jednak mogą zrobić ludzie z Okszowa i Srebrzyszcza? Na razie protestują i wiecują, ale decyzje podejmuje Warszawa, czyli rząd. Z perspektywy stolicy Okszów i Srebrzyszcze to jakieś dziwne sioła na krańcach Polski a może i poza Polską.

Może uda mi się jeszcze z aparatem podskoczyć na wspomniane bagna, zanim deweloperzy wzniosą tam swoje cuda architektoniczne. Piszę o tym, bo naprawdę dziś potrzebujemy inwestycji w ludzkie wspólnoty, w ochronę bagien i zarośli, w ocalenie kuropatw i zajęcy, a na zakupy do baraków z Biedronką jakoś dojedziemy, do miasta Chełm także.

No to na koniec wołam, łapy precz od Srebrzyszcza i od Okszowa! Na zdjęciu dawny pałac Łopuskich w Srebrzyszczu, wkrótce pewnie otworzy w nim swoje podwoje Lidl, albo Biedronka.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.