CHYBA BARDZIEJ POTRZEBUJEMY LUDZI I DRZEW Środa 15 lipca 2020

Najnowsza wersja nowoczesnego samochodu! Prawie sam jedzie i wszystko wie. I to w promocyjnej cenie! Znamy to dobrze, codziennie bombardują nas sprzedawcy marzeń, podsuwając do wzięcia kolejne rzeczy.

Nigdy nie działały na mnie reklamy, ani te na bilbordach ani w mediach, te w Internecie irytują, bo przeszkadzają w odbiorze innych treści. Obecnie, w czasie pandemii, wręcz mnie drażnią.

Rozumiem zasady komercji, walkę o klienta, ale hasła reklamowe brzmią i wyglądają obecnie jakby się nic nie stało i nic nie zmieniło. Działają według zasady – „Chciej więcej i więcej!”, „Masz to ale weź jeszcze i tamto!” Nie wiem jaka jest skuteczność tych przekazów. Myślę i mam nadzieję, że słaba.

Czy najbardziej potrzebujemy nowych rzeczy? Chyba weszliśmy w taki czas, takie doświadczenie, że rozumiemy iż najbardziej potrzebujemy jednak ludzi. Pandemia odsłoniła, że mamy bardzo dużo rzeczy, a bardzo mało ludzi. Nie w sensie liczbowym, ale mało dla siebie nawzajem jesteśmy. A potrzebujemy od ludzi tego, co tylko oni mogą nam dać – zrozumienia, wysłuchania, wspólnoty, bliskości, wreszcie miłości.

I chyba bardziej niż nowych rzeczy tęsknimy i lgniemy do starych drzew, do powietrza i do wód w rzekach i jeziorach. Bez tego nie da się radośnie żyć, a bez nowych rzeczy poradzimy sobie.

Dwa razy napisałem „chyba”, że chyba potrzebujemy bardziej ludzi i przyrody niż rzeczy. Sami jednak możecie sobie odpowiedzieć czy ta intuicja jest trafna.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.