Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w imię Moje, tam jestem pośród nich. To słowa z Ewangelii św. Mateusza.
Jest wielka tajemnica w spotykaniu się ludzi. To nie jest tak, że tylko rozmawiamy, śmiejemy się, jemy śniadania czy kolacje albo idziemy na spacer. Pod tym wszystkim, o ile jesteśmy otwarci na ludzi, życzliwi im i ufni, pod tym wszystkim dzieją się bardzo istotne rzeczy. Dotykamy wówczas tajemnicy spotkania z Chrystusem, bardzo subtelnego i cichego, ale dającego odczuć sens życia.
Ludzie są największą radością naszego życia, jak dobrze, że są przy nas i z nami. Jeśli to doceniamy i szanujemy ich, jesteśmy wielkimi szczęściarzami.