RADOŚĆ Z MÓRZ I PSZCZÓŁ NA LIPACH Sobota 22 czerwca 2019

Prawie codziennie rano modlę słowami psalmu 95, początek przytaczam niżej. Co jest niezwykłe w tych słowach?

Nieskrywany zachwyt nad stworzeniem, ucieszenie się górami, ziemią i morzem.  I buchająca z tego zachwytu radość i chęć podziękowania Bogu.

Wiem, że w czasach Internetu, otaczające nas piękno przegrywa z obrazkami wirtualnymi. Może i z tego powodu, nasze modlitwy są dość blade, jałowe, smętne a czasem nawet ponure.

A przecież wystarczy spojrzeć na drzewa, jak ktoś ma ogród to na kwiaty, na lipach zaczęły pracować pszczoły. Jak się komuś wiedzie bardzo dobrze i ma pod nosem morze albo górę, to już całkowicie pojmuje o co chodzi w tym psalmie. Przecież nie Internet i nie  smartfon stworzyły te lipy, góry i morze!


Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, 
wznośmy okrzyki na cześć Skały naszego zbawienia: 
przystąpmy z dziękczynieniem przed Jego oblicze, 
radośnie śpiewajmy Mu pieśni! 
Albowiem Pan jest wielkim Bogiem 
i wielkim Królem ponad wszystkimi bogami: 
głębiny ziemi są w Jego ręku 
i szczyty gór należą do Niego. 
Morze jest Jego własnością: bo On sam je uczynił, 
i stały ląd ukształtowały Jego ręce. 

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.