POMYSŁ NA JUTRZEJSZY OBIAD

Sobota 17 listopada 2018 W ubiegłym roku Papież Franciszek ogłosił, że w każdą XXXIII Niedzielę Zwykłą (w tym roku 18 listopada), Kościół będzie obchodził Światowy Dzień Ubogich. Kalendarze kościelne mają już inne specjalne dni – Światowy Dzień Chorych (11 lutego) czy Światowy Dzień Młodzieży (Niedziela Palmowa i zgromadzenia globalne – ostatnio w Krakowie w r. 2016). O ile w tych przypadkach wiadomo, co należy zrobić, czyli chorym udzielić sakramentu  namaszczenia, młodym dać pole do śpiewu i modlitwy, o tyle to nowe papieskie święto nie podpowiada konkretnych rytuałów. Niektóre kościoły lokalne podejmują okazałe inicjatywy mające pokazać, że świętują pomysł Franciszka. Oprócz Mszy Świętych w intencji ubogich, organizowane są posiłki w wynajętych salach, ubogim i bezdomnym przekazywane są paczki z żywnością czy odzieżą, bardziej finezyjne jest rozdawanie bezpłatnej kawy.

Kilkadziesiąt rodzin z Lublina zdecydowało się przygotować i zaprosić na obiad w najbliższą niedzielę jedną lub dwie osoby ubogie, bezdomne, często mające za sobą długie lata w więzieniach (też się włączam, aczkolwiek przygotowanie zostawiłem osobom bardziej ode mnie kompetentnym w sprawach kulinarnych). A przy obiedzie, najważniejszy nie jest kotlet ani deser. Przy posiłkach się rozmawia, dzieli historiami życia, opowiada dowcipy, jest wspólnota życia. Poszliśmy za radą Franciszka: „Wielu odnalazło ciepło domu, radość świątecznego posiłku i solidarność tych, którzy zechcieli podzielić się stołem w prosty i braterski sposób. Chciałbym, aby również w tym roku i w przyszłości Dzień ten był świętowany pod znakiem radości z nowo odkrytej rzeczywistości bycia razem”.

Więcej o Światowym Dniu Ubogich piszę w najnowszej Niedzieli –

http://niedziela.pl/artykul/140054/nd/W-swiecie-ubogich-i-milosiernych

Udostępniam także link do pomysłu na obiad z ubogimi, ze strony Centrum Wolontariatu w Lublinie.

Na zdjęciu – kilkanaście dni temu odwiedziłem Andrzeja, nie miał nic, dosłownie nic. A jego domem po wyjściu z więzienia, był opuszczony hangar, dawny skup dziczyzny nad Czerniejówką. Bogu dzięki, dziś mieszka  w domu dla byłych skazanych, otwartym kilka miesięcy temu w Lublinie przez nasze Centrum Wolontariatu.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.