Piątek 16 listopada 2018 Długo uczyłem się – i nadal uczę – sztuki słuchania. Mogę usłyszeć co mówisz, ale mogę nie usłyszeć Ciebie. Słuchanie jest sztuką, wymaga wielu treningów, aby przenieść uszy z poziomu dźwięków na poziom myśli, uczuć, pragnień i drgnień duszy.
Najtrudniej jest usłyszeć siebie samego, jak już jakoś to się udaje, możemy usłyszeć innych ludzi. A potem nawet Pana Boga.
Dlatego pewnie, jedno z najważniejszych i najdawniejszych przykazań Bożych zaczyna się od wezwania: „Obyście usłyszeli dzisiaj …” (Ps 95).
Obyśmy dzisiaj usłyszeli. Siebie i innych i Pana Boga.