KIEDY PŁONĘŁY KOŚCIOŁY 11 LIPCA 1994 MOTYCZ

Sobota 14 lipca 2018 Przy zgliszczach spalonego kościoła w Motyczu byłem około południa, w poniedziałek 11 lipca. Odjeżdżały właśnie ostatnie wozy strażackie. Minęły już 24 lata, zostały zdjęcia, niektóre z nich udostępniam tutaj. Także to z napisem: „Jeżeli wierzycie w tamten, lepszy świat – chrześcijańskie świnie, to wynoście się z tego świata. Życzymy konsekwencji i odwagi”.

W artykule, który znajdziecie na łamach aktualnego wydania lubelskiej „Niedzieli” (http://lublin.niedziela.pl/) piszę o sprawcach i motywach. I o serii podpaleń kaplic i kościołów na początku lat 90-tych ubiegłego wieku, w sumie w ten sposób w Polsce spłonęły (całkowicie lub częściowo) 34 obiekty sakralne, w większości katolickie ale i prawosławne, także jedna synagoga. Oczywiście tylko słabi walczą argumentem ognia, bez względu czy chodzi o kościoły czy tęczowe instalacje, słabość myśli zastępują zapalniczki. Zło lubi powracać, czasem nawet z większą siłą, kilka tygodni temu na kilku obiektach kościelnych w Warszawie pojawiły się napisy proaborcyjne. W Motyczu, 24 lata temu, też były najpierw napisy.

W dwa lata po spaleniu pięknej modrzewiowej  świątyni w Motyczu, stanęła tam nowa, solidna, murowana. Tak jest do dzisiaj. Nie biję wcale w jakiś wielki dzwon, słowa Chrystusa:  „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”, spełniają się w każdym czasie. Jest to cena zbawienia, a nam się czasem wydaje, że wystarczy pobożnie i równo złożyć rączki i odmówić paciorek.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.