PRZEBACZAM CI Z SERCA

Środa 2 marca 2016 W bardzo znanym dialogu o przebaczeniu Piotr pyta Jezusa: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?” i słyszy w odpowiedzi: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”. 

Prawdopodobnie Piotr i reszta słuchaczy z trudem przełknęli to wezwanie, bo w dalszej części Jezus opowiada historię „nielitościwego dłużnika” (całość na końcu wpisu), któremu darowano wiele ale on sam nie miał krzty współczucia.

Ładna historia, ale kończy się mocną przestrogą: Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.

Jeżeli nie przebaczymy z serca. Wiemy, że wzorem Jezusa musimy przebaczać. I przebaczamy na zasadzie „A niech ci będzie!”, przy czym takie przebaczenie ma jeszcze bardziej upokorzyć winowajcę. Zrobimy wiele, żeby nie włączyć w przebaczenie serca, wybaczymy w myślach, słowach i gestach, ale nie z serca. Choć tak naprawdę to właśnie serce jest zranione najbardziej i ono przechowuje ból, smutek i gorycz.

Z własnego doświadczenia wiem, że przebaczenie z serca jest bardzo trudne i kosztowne. Takie przebaczenie jednak upodabnia nas do samego Boga.

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»

Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.

Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.

Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.

Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.

Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.

Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

(Mt 18, 21 – 35)

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.