Sobota 13 grudnia 2014
Święta choinkowo – prezentowo – kolędowe są nudne i zauważam, że coraz więcej z nas ma dość takiej formy Bożego Narodzenia. Dość złudne jest też zaklinanie, że są to „święta rodzinne”. Powtarzam, jeżeli w całym roku rodzina nie jest ze sobą blisko, niewiele zmieni silenie się przy Wigilii na serdeczność, a jeśli się już to uda to i tak w św. Szczepana wszystko wraca do rutyny. Za mało sensowne uważam też fundowanie sobie urlopu w czasie Bożego Narodzenia i wyjeżdżanie do ciepłych krajów, to zabawa nowobogackich.
Oczywiście, w sposobie świętowania Bożego Narodzenia siła przyzwyczajeń jest ogromna i zwycięża stare (choć nie mądre) porzekadło: „Ma być tak jak jest, bo jest tak, jak ma być”. Taka postawa skłoniła przeciwników Jezusa do uśmiercenia Go, Ewangelia groziła zachwianiem status quo, religijnego, społecznego, kulturalnego. Na szczęście śmierć Jezusa i jego zmartwychwstanie przyniosły zupełnie inny skutek niż ten zamyślony przez koalicję Jego przeciwników.
Co z Bożym Narodzeniem? Przypomnę, na kilkanaście dni przed Świętami, że nie doświadczymy Boga, jeśli nie wybierzemy się w pielgrzymkę do wewnątrz siebie samych, do świątyń naszych serc. Tu chce przyjść Bóg: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną”. (Ap 3,20). Zaapeluję raz jeszcze za św. Pawłem: „Czyż nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was?” (2 Kor 13,6). Trudna wewnętrzna pielgrzymka, jedyna jednak, która gwarantuje odnalezienie żywego Boga. Tu, w sercu odnalezionego Boga, możemy dalej nieść do wigilijnych stołów i spotkań przy kolędach.
I przypomnę także o drugiej pielgrzymce. Do ludzi. Do takich ludzi, do których przyszedł w pierwszym rzędzie Chrystus: biednych, chorych, bezdomnych, smutnych, więźniów, uchodźców, cierpiących i skrzywdzonych. Każdy z nas ma takich wokół siebie. Nie wystarczy jednak dać pieniądze na ten czy inny dobry cel. To jest bardzo dobre, ale nic nie zastąpi spotkania, odwiedzin, rozmowy.
Choinki, prezenty, kolędy i opłatek nie wyczarowują Bożego Narodzenia, mogą nawet przesłonić jego istotę. Potrzebujemy Boga i ludzi, aby świętować! Potrzebujemy pielgrzymki do wnętrza naszych serc i pielgrzymki do ludzi. Zresztą, kto odnajduje Boga, trafi także do ludzi, a kto prawdziwie nawiedza drugiego człowieka, znajdzie też i Boga. Potrzebujemy Boga i ludzi, aby świętować!
LITURGIA SŁOWA
(Mt 17,10-13)
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.
(Syr 48,1-4.9-11)
Następnie powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić. Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.
(Ps 80,2-3.15-16.18-19)
REFREN: Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie
Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubinami.
Zbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.
Powróć, Boże Zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
I chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.
Wyciągnij rękę nad mężem Twojej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
(Łk 3,4.6)
Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.
20 responses to DWIE KONIECZNE PIELGRZYMKI PRZED ŚWIĘTAMI