Piątek 28 listopada 2014
Państwo Islamskie zasłynęło już z bestialskich egzekucji obcokrajowców, głównie Amerykanów i Anglików, dokonało też pogromów chrześcijan i jazydów. Zarówno USA jak i Wielka Brytania zapowiedziały srogi odwet, zresztą już realizowany przez lotnictwo tych państw.
Wyłowiłem zaskakujące zdanie z wczorajszych depesz prasowych. Ojciec święty Franciszek wracając ze Strasburga, gdzie przemawiał na forum Parlamentu został zapytany przez dziennikarzy o stosunek do Państwa Islamskiego. I odpowiedział: “Nigdy nie mówię, że wszystko jest stracone. Być może do dialogu nie dojdzie, ale nie można zamykać drzwi”.
Przypuszczam, że zdanie to przejdzie bez echa, szkoda. Dla mnie jest ważne, bo wpisuje się w przesłanie Chrystusa. Iluż On ludzi skazanych na stratę wyprowadził ku nowemu życiu! Mateusz, Maria Magdalena, Zacheusz, Dobry Łotr. Pojęcie „wszystko jest stracone” nie jest obecne w języku Chrystusa i Ewangelii.
Nigdy nie mówię, że wszystko jest stracone, nigdy tak nie myślę i nigdy w to nie uwierzę. Nadzieja, która pozostawia zawsze otwarte drzwi.
14 responses to NIGDY NIE MÓWIĘ ŻE WSZYSTKO JEST STRACONE