WIARA I MURY

Kazanie na 9 listopada niedziela

Święto rocznicy poświęcenia Lateranu

 

Dwadzieścia pięć lat temu runął Mur Berliński. Wielka historia, na marginesie przypomnę, że miłośnicy wiewiórek odetchnęli wówczas z ulgą. O tym mówię dziś w kazaniu głosem na www.itinerarium.pl .

W dzisiejszej Ewangelii czytam jak Jezus patrzy na wspaniały budynek świątyni, podważając jego trwałość, zresztą słusznie, bo za 40 lat w tym miejscu były już tylko ruiny. Święto rocznicy poświęcenia bazyliki na Lateranie, które akurat wypada dziś, odsyła do czasu, kiedy jeszcze nie było bazyliki św. Piotra, kojarzonej z centrum świata katolickiego. Przez ponad 1 000 lat to właśnie Lateran symbolizował jedność katolicyzmu.

Lubimy stare, wyniosłe budowle, zwłaszcza kościoły. W jakimś sensie kojarzą się nam z pięknem i wielkością naszej wiary. Tu jednak jest pewna pułapka. Pamiętajmy, że przez pierwsze kilka wieków chrześcijaństwo nie posiadało bazylik i katedr, a rozwijało się niezwykle dynamicznie, były to przede wszystkim żywe wspólnoty wierzących w Chrystusa. Budowle, nawet najwspanialsze, są absolutnie wtórne dla wiary, msza Jezusa odbyła się w niezwykle skromnej scenerii „pomieszczenia na górze”, czyli Wieczernika. Mierzenie mocy wiary ilością świątyń i ich kunsztem jest pokusą i błędem.

Twórcy Muru Berlińskiego ufali jego sile, faktycznie było to monstrum, sam widziałem. Mur jednak nie zapobiegł przelotom myśli, marzeń i ludzkich nadziei i to one doprowadziły do jego rozkruszenia.

Najważniejszą świątynią jest ludzkie serce, jeśli w nim mieszka Chrystus, dokonuje się tajemnica zbawienia. Kiedy serca ludzkie, wypełnione wiarą w Chrystusa łączą się, mamy najwspanialszy Kościół, wspólnotę wierzących. Cegły, kamienie, kopuły i liczba naw mogą być ładnym uzupełnieniem, ładnym ale niekoniecznym dla zbawienia.

 

Liturgia słowa

(J 2,13-22)
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo. Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

 

(Ez 47,1-2.8-9.12)
Podczas widzenia otrzymanego od Pana zaprowadził mnie anioł z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza. I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza. A On rzekł do mnie: Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostają przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione. A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ woda dla nich przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo.

(Ps 46,2-3.5-6.8-9)
REFREN: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła

Bóg jest dla nas ucieczką i siłą:
najpewniejszą pomocą w trudnościach.
Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia
i góry zapadły w otchłań morza.

Nurty rzeki rozweselają miasto Boże,
najświętszy przybytek Najwyższego.
Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje,
Bóg je wspomoże o świcie.

Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest naszą obroną.
Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
zdumiewające dzieła, których dokonał na ziemi.

(1 Kor 3,9b-11.16-17)
Jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście.

(2 Krl 7,16)
Wybrałem i uświęciłem tę świątynię, aby moja obecność trwała tam na wieki.

 

Itinerarium

11 responses to WIARA I MURY


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.