POLSKIE I ŚWIĘTE

Piątek 31 października 2014

Mam w swoim życiorysie spotkania przynajmniej z dwoma osobami uznanymi za święte i błogosławione, dlatego przez ich wstawiennictwo modlę się codziennie. Święty Jan Paweł II i błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko dla mojego pokolenia wydają się bardzo bliscy, „nasi”; żyliśmy w tych samych czasach, te same wydarzenia są częścią ich i naszego życiorysu.Może ta bliskość wynika też z tego, że jeszcze pamiętam ich wyraz twarzy, głos, gesty. To są święci z „pamiętnych czasów”.

Fascynują mnie jednak także święci z czasów niepamiętnych, choć wcale nie tak odległych. Zdumiewający jest na przykład fakt, że najbardziej znaną Polką na świecie jest św. Faustyna Kowalska, nieoczekiwana promotorka Polski, dzięki koronce do Bożego Miłosierdzia. W różnych miejscach na świecie spotkałem się ze skojarzeniem: „Polska? A tak, Koronka! Faustyna!” Inna, niezwykła polska święta, Urszula Ledóchowska, napisała mało znany, ale kapitalny tekst o apostolacie uśmiechu (choć Polacy to raczej mistrzami świata w tej dyscyplinie nie są):

„Uśmiech rozprasza chmury nagromadzone w duszy. Uśmiech na twarzy pogodnej mówi o szczęściu wewnętrznym duszy złączonej z Bogiem, mówi o pokoju czystego sumienia, o beztroskim oddaniu się w ręce Ojca niebieskiego, który karmi ptaki niebieskie, przyodziewa lilie polne i nigdy nie zapomina o tych, co Jemu bez granic ufają. Uśmiech na twej twarzy pozwala zbliżyć się bez obawy do ciebie, by cię o coś poprosić, o coś zapytać – bo twój uśmiech już z góry obiecuje chętne spełnienie prośby. Nieraz uśmiech twój wlać może do duszy zniechęconej jakby nowe życie, nadzieję, że nastaną lepsze czasy, że nie wszystko stracone, że Bóg czuwa. Uśmiech jest nieraz tą gwiazdą, co błyszczy wysoko i wskazuje, że tam na górze bije serce Ojcowskie, które zawsze gotowe jest zlitować się nad nędzą ludzką”. 

Urszula, ale również bł. Marcelina Darowska i bł. Franciszka Siedliska założyły zgromadzenia, którym zawdzięczamy ocalenie ducha polskości wśród dziewcząt w czasach rozbiorów. Urszulanki, niepokalanki i nazaretanki do dziś prowadzą znakomite szkoły. Z kolei bł. Celina Borzęcka założyła razem z córką Jadwigą zakon dedykowany zmartwychwstaniu Polski. Naprawdę szkoda, że polskie kino nie sięga po życiorysy tych kobiet, to są gotowe scenariusze na porywające filmy. Przypuszczam, że gdyby to było w USA, Hollywood zrobiłby już wiele superprodukcji. Wspomniane wyżej święte i błogosławione są ludźmi z krwi i kości, zawzięte, świadome celów, pełne werwy. Marcelina i Celina były także żonami i matkami.

Kilka razy wspominałem tu już o świętym szaleństwie jedenastu sióstr męczenniczek z Nowogródka (patrz: http://itinerarium.pl/2010/11/10/polska-jedenascie-kobiet/#.VFKR4vmG_XU) czy heroizmie Alicji Kotowskiej (patrz: http://itinerarium.pl/2012/11/10/trzysta-czternascie-polskich-psow-albo-kazanie-na-swieto-niepodleglosci/#.VFKSTfmG_XU).

Dziś Wigilia Wszystkich Świętych. Piszę o polskich świętych, niektórych, bo wiem, że bez nich nie byłoby dzisiaj wolnej Polski. Piszę także z wdzięcznością, ponieważ polska świętość jest również częścią mnie samego, mojego myślenia, odczuwania, sposobu wartościowania i inspiracji do działania. Mam także radość i dumę, że to, co polskie bywa także święte.

Itinerarium

18 responses to POLSKIE I ŚWIĘTE


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.