Środa 22 października 2014
Przypuszczam, że każdy z nas ma mniej lub więcej Spraw Powierzonych. Nazywam tak informacje, historie, zwierzenia, które ktoś chciał akurat mnie przekazać, w czasie rozmowy, w przesyłce na telefon czy maila. Zwykle są to sprawy trudne, rzadziej radosne. Nie są objęte klauzulą „nie do powtarzania”, ale nikomu o nich nie mówię.
Co można robić ze Sprawami Powierzonymi? Nadawcy chcą, żebyśmy mieli o nich wiedzę, żebyśmy je znali. Możemy o nich myśleć, modlić się i współczuć. Jest taka ładna zachęta św. Pawła „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6,2). Sprawy Powierzone mamy gdzieś w duszy, pamięci i „na dnie serca”. Cieszcie się, jeżeli zostaliście uznani za godnych powierzenia wam cząstki czyjegoś życia. To dodatkowe brzemię, jakiś nowy ciężar, ale i misja solidarności. Na wzór Chrystusa, który obarczył się naszymi sprawami (Iz 53,4).
15 responses to SPRAWY POWIERZONE