PORA NA NAS I NA WAS

Piątek 4 lipca 2014

Jola, Mateusz i siedmiu innych wolontariuszy z Lublina remontują szkołę w serbskim Obrenovac, miasto zostało zalane dwa miesiące temu przez katastrofalną powódź. O tym możecie na bieżąco czytać tutaj: https://www.facebook.com/StowarzyszenieSolidarnosciGlobalnej?fref=ts . Dzisiaj Małgosia udaje się do Ekibastuz w Kazachstanie, wcześniej ona i kilkunastu innych solidarnych lublinian zbierali pieniądze na budowę studni w tym pustynnym mieście. Mieszka tam wielu potomków polskich zesłańców, po powstaniach i po ostatniej wojnie. Za kilka dni Dominika i Patrycja polecą do Lusaki, w Zambii, przez ponad dwa miesiące pracować będą z dziećmi ulicy w pobliżu jednego ze slumsów. Piszę te słowa z gruzińskiego Zugdidi, gdzie prowadzę razem z trójką innych solidarnych lublinian spotkania o budowaniu wolontariatu. Nasi partnerzy to Gruzini, wypędzeni z Abchazji przed ponad 20 laty, po wojnie. To wszystko wyczytacie i pooglądacie także na wyżej wspomnianej stronie. Jacek i Darwina pójdą niedługo pieszo przez całą Gruzję, aby modlić się o pokój na Kaukazie.

Jagoda za dwa tygodnie wyruszy na letni obóz z dziećmi z lubelskich „brudnych dzielnic”. Ewa zbiera chętnych licealistów i gimnazjalistów na inny obóz. Karolina zdążyła już wydać na płycie bajki nagrane przez więźniów z Opola Lubelskiego, bajki powędrują m.in. do ich dzieci. Basia przygotowuje z kolei trzech więźniów do „Nowej Drogi”, pójdą pieszo przez 30 dni po 30-40 km, a potem jak się uda, podejmą pracę. Dziś urodziny ma Kasia, która razem z innymi świetnymi ludźmi prowadzi „Skrzydła”, znakomitą szkołę w Lublinie.

Strasznie się przechwalam, pomyślicie. Tak, przechwalam się, że Jan Paweł II działa nadal. Dodaje pomysłów, sił, chęci a nawet pieniędzy, aby budować Cywilizację Miłości, o której tak często mówił i do wznoszenia której zachęcał do ostatnich chwil życia.

Oczywiście wiem, że w Polsce są afery, podsłuchy i drogie kolacje polityków, są wota zaufania i nieufności i że Pendolino nie pojedzie w dwie godziny ze stolicy nad morze. Wiem to wszystko, bo niektórzy moi koledzy klęli tam w jakichś „Sowach”. To wszystko nie jest ważne.

To wszystko nie jest ważne choć głośno o tym. Ważne jest to – tak myślę – że wciąż znajdują się ludzie, którzy wbrew medialnym donosom praktykują Cywilizację Miłości i są twórczym rozwinięciem pojęcia „Pokolenie Jana Pawła II”.

Jan Paweł II, święty, już w niebie. Na ziemi, tej lubelskiej także, wielu z nas rozumie i robi wedle zasady „Pora na nas!” Przy okazji wiele serdeczności i podziękowań dla wszystkich, którzy wspierają te i inne dzieła modlitwą, myślą, życzliwością, pieniędzmi, dobrą radą i uczestnictwem duchowym. Jesteśmy razem, wystawiamy piękny pomnik Janowi Pawłowi II, żywy i konkretny.

Itinerarium

19 responses to PORA NA NAS I NA WAS


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.