DO UNII WSZEDŁEDM DAWNO TEMU

Sobota 3 maja 2014

Tak sobie pierwszego maja troszeczkę podpatrywałem obchody 10 rocznicy wejścia Polski do Unii. Gratulowało sobie trzech prezydentów, Wałęsa, Kwaśniewski i obecny Komorowski, oni też gratulowali 8 premierom, którzy się „przyłożyli” do akcesu.

Na pierwszy rzut oka wyglądały te obchody tak, jakby wszyscy ci panowie (plus jedna pani, Hanna Suchocka) sprawili, że znaleźliśmy się w Unii Europejskiej i im zawdzięczamy nową historię Polski. Gdybym nie żył w tych czasach, nie widział i nie wiedział co się działo, może bym i uwierzył. Ale żyłem i widziałem i wiem, że jest inaczej. Byli i obecni prezydenci i premierzy szczycą się czymś w czym mieli bodaj najmniejszy udział.

Konkretnie, przypomnę, przedstawiciele SLD podpisali w 2003 r. w Atenach treść traktatu akcesyjnego, większość Polaków poparło ten pomysł w referendum również w tym roku, a 1 maja 2004 roku ów podpisany i przegłosowany traktat zaczął obowiązywać. Co zrobili prezydenci i premierzy? Nic wielkiego i jakkolwiek pracochłonnego. Podpisali. Podpisali!

Podpisali to, co my – myślę o moim pokoleniu, o pokoleniu wcześniejszym i jeszcze następnych – zrobiliśmy. To my weszliśmy do Unii i Europy, a oni podpisali dokument stwierdzający fakty. Nie dajmy się nabierać, nie politycy wprowadzili nas do Unii, ale weszliśmy tam sami, a oni jedynie ten fakt zaaprobowali. Nie wysilając się za bardzo, bo cóż to za trud machnąć parę podpisów?

Sam wszedłem do Unii na początku lat 80 –tych ubiegłego wieku, kiedy jako niezamożny student zbierałem z przyjaciółmi winogrona w południowej Francji. Podobnie wielu moich znajomych, koleżanek i kolegów. W referendum poparliśmy to, co zrobiliśmy wiele lat wcześniej. Wielu z was weszło do Unii znacznie wcześniej niż podpisano traktat. Wszyscy wy, którzy władacie angielskim, weszliście do Unii, czego nadal nie potrafi większość polskich tuzów polityki.

Pani Maria zaczynała od budki z czekoladami szwajcarskimi, teraz ma wielki sklep ze słodyczami z wszelkich stron świata. Pan Grzegorz, znajomy, zaczynał od kilku wyrobów bezglutenowych, teraz kupuje 20 wielkich ciężarówek wożących po całej Europie (i dalej) znakomite polskie produkty. To oni wprowadzili Polskę do Europy. I wy wszyscy, którzy jesteście bardzo pracowici i robicie znakomite rzeczy. Wy jesteście pracowici i zdolni. Politycy, którzy świętują wejście Polski do Unii zwykle są niezwykle leniwi. Zdolni są najwyżej podpisać coś, co my zrobiliśmy.

Grzechem ciężkim, a może śmiertelnym naszych wodzów jest to, że byli zdolni podpisać nasze sukcesy, a nie potrafili do Europy wprowadzić pracowników dawnych PGR-ów, którzy do dzisiaj umieją przeżyć za 600 zł zapomogi. Politycy nie umieli i nie będą umieli uporządkować kolejek do lekarzy. Ale umieją świętować to, co my zrobiliśmy, ucząc się języków, robiąc biznesy i śmiało żeglując po meandrach nowych tras.

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim z Was, którzy wprowadziliście Polskę do Europy. Brawo! Oni niech się bawią i świętują. My robimy czarną robotę.

Itinerarium

17 responses to DO UNII WSZEDŁEDM DAWNO TEMU


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.