Kazanie na 30 niedzielę zwykłą 27 października 2013
Historia faryzeusza i celnika to nie opowieść o pyszałku i pokornym ani przewodnik po złej i dobrej modlitwie.
Myślę, że przesłanie dzisiejszej Ewangelii jest proste. Nie wolno gardzić złodziejami, oszustami, cudzołożnikami i prostytutkami, dilerami, alkoholikami, gwałcicielami, pedofilami, nawet mordercami i zbrodniarzami.
Nie wolno nikim gardzić. Mamy ogromną pokusę, aby z obrzydzeniem patrzeć na innych, szukając w nich zła. Mamy ogromną pokusę, aby swoje zło zakryć złem innych, nasze małe zło staje się niemal dobrem wobec wielkiego zła innych. Lubimy, kiedy inni są gorsi. I ogromną przyjemność sprawia nam upominanie tych gorszych, mówienie o ich grzechach i słabościach. Ach, jesteśmy lepsi!
Wróćmy do tego, co najważniejsze, do własnych piersi, które dawno już nie były ostukane. Boże, miej litość dla mnie. Dla mnie. Dla mnie grzesznika.
I ani słowa więcej, bo zaczniemy służyć diabłu.
Kazanie dźwiękowe: www.itinerarium.pl
Liturgia słowa
(Syr 35,12-14.16-18)
Pan jest Sędzią, który nie ma względu na osoby. Nie będzie miał On względu na osobę przeciw biednemu, owszem, wysłucha prośby pokrzywdzonego. Nie lekceważy błagania sieroty i wdowy, kiedy się skarży. Kto służy Bogu, z upodobaniem będzie przyjęty, a błaganie jego dosięgnie obłoków. Modlitwa biednego przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu. Nie odstąpi ona, aż wejrzy Najwyższy i ujmie się za sprawiedliwymi, i wyda słuszny wyrok.
(Ps 34,2-3.17-19.23)
REFREN: Biedak zawołał i Pan go wysłuchał.
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka.
(2 Tm 4,6-9.16-18)
Krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkich, którzy umiłowali pojawienie się Jego. Pośpiesz się, by przybyć do mnie szybko. W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody je posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa. Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków! Amen.
(2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nam zaś przekazał słowo jednania.
(Łk 18,9-14)
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.
19 responses to LUBIMY KIEDY INNI SĄ GORSI