Sobota 26 października 2013
Sobota dzisiaj. Jakaś część z was może przeczytać ten tekst dość późno z powodu konieczności weekendowego wyluzowania, które rozpoczęła wczoraj wieczorem. Znam jednak i takich, którzy w soboty i niedziele czmychają z łóżek rankiem, bo ciągnie ich w lasy pełne świeżych opieniek albo na działki z dojrzałą marchwią.
Znam i takich, co w soboty sypiają do południa, bo sądzą, że odsypiają wczesne wstawanie w ciągu tygodnia pracy. Pierwszy z brzegu lekarz wyjaśni, że nie da się odespać zaległości z tygodnia w trakcie jednej nocy, za to regularna pora zasypiania i w miarę równa liczba przespanych godzin gwarantuje niezłą formę codziennie.
W nasze życie niepostrzeżenie wpisują się pewne kulturowe przymusy, zniewalające do nowych rytuałów w stylu „pięć dni harówki, dwa dni picia”. Inaczej mówiąc, jesteśmy nieszczęśliwi od poniedziałku do piątku, z dwudniową weekendową przerwą na zapijanie nieszczęścia. Nie sądzę, żeby człowiek był zadowolony ze swojego losu przy takim rozkładzie. Pozwalamy się jednak wciskać w ogłupiające schematy i spora część z nas pięć dni mocno pracuje i na dwa dni wpada w pułapkę „wyluzowania”.
Michał Anioł tworzył Pietę przez jeden dzień. Ten dzień trwał w sumie dwa lata (1498-1500). Praca była wtedy odpoczynkiem, a odpoczynek pracą. Nie schodził z rusztowania całymi tygodniami, na półce spał (o ile spał) i jadł i wciąż rzeźbił. Dzieło kształtowało jego czas, rytm oddechu i ruchy rąk. Człowiek jest szczęśliwy jeśli tworzy w swoim życiu jakieś dzieło. Inaczej zniewalają go beznadziejne schematy i jeszcze rośnie mu brzuch od nadmiaru piwa.
Dzieło mojego życia, dzieło twojego życia. Takie dzieło, że najszczęśliwszym czasem jest czwarta nad ranem w poniedziałek. Takie dzieło, że się nie wie czy jest sobota czy czwartek. Być może dzisiaj jest nawet niedzielny wieczór. Nie ma znaczenia. Ważne jest to, że tworzysz dzieło swojego życia.
26 responses to PIETA TWOJEGO ŻYCIA