Kazanie na 19 niedzielę zwykłą 11 sierpnia 2013
Pewnie wielokrotnie dzisiejsza zapowiedź Chrystusa o niespodziewanym przyjściu mogła stać się częścią naszego życiorysu. Ale akurat czuwaliśmy przy telewizorze albo ekranie monitora. Zbyt szybko kończyliśmy rozmowę czy wręcz przechodziliśmy na drugą stronę ulicy, aby nie zagadać z jakimś nudziarzem.
Trzymamy się normy, idziemy na spotkanie z Bogiem, na przykład w niedzielę od 12.00 do 13.00; jest garnitur lub odświętna spódnica, to samo miejsce w kościółku. To jest nasz sposób na Boga, wyznaczanie mu czasu i miejsca na spotkanie. O godzinie, której się nie spodziewacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Pan Bóg nie zna rozkładu mszy niedzielnych w naszym kościele, za to świetnie zna stan naszego serca i bada jego gotowość na spotkanie z Nim.
Każdy z nas tęsknił lub tęskni za kimś bliskim. Niby robimy normalne rzeczy, pracujemy, śpimy, jemy ale cały czas serce jest w nastroju pragnienia przyjścia tej osoby. Czuwamy, oczekujemy, jesteśmy gotowi.
Będą normalne rozmowy w naszym życiu, o pogodzie, dzieciach, podwyżkach. Będą wschody i zachody słońca, podróże samochodem, wyjazdy na działkę, wyjścia na msze i procesje. Normalne rzeczy. Często w takich zwyczajnych sytuacjach doświadczałem i doświadczam bliskości Chrystusa, staram się nastawiać serce na odbiór Jego bardzo delikatnych wizyt. Nazwałbym to doświadczenie muśnięciem, szeptem, tchnieniem. Niczego bardziej cudownego nie oczekuję.
Wielokrotnie dzisiaj bardzo blisko każdego z nas przejdzie Chrystus, choć będzie całkiem zwyczajnie, rosół na obiad, może lody na deser lub długi spacer.
Kazanie dźwiękowe – www.itinerarium.pl
Liturgia słowa
(Łk 12,32-48)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
18 responses to ROSÓŁ NA OBIAD ALBO DŁUGI SPACER