Czwartek 8 sierpnia 2013
Po nocach śnią się nam duże pieniądze, silna firma, prężna organizacja, wielkie wpływy, sukces na giełdzie. Coś, co nas zadowoli a i innym da trochę szczęścia. Takie tam marzenia, słodkie i niewinne, bardzo sympatyczne.
Sny i marzenia nie są złe. Tylko nigdy nie wolno zapomnieć o potencjale najważniejszym, który każdy z nas nosi w sobie. Nosi, a rzadko wykorzystuje.
I oto ów potencjał zaniedbany, do wykorzystania od zaraz.
Dobre słowo, wychodzi od ciebie, jest powtarzane i zwielokrotniane, dobro się mnoży, o ile ma źródło.
Płomyk żywej nadziei, że będzie lepiej, że nie wszystko stracone, że damy radę. Są takie miejsca w nas, niech będzie serce, dusza, głębia. Tam się tlą płomyki żywej nadziei. Od nich każdy zmęczony, zdruzgotany i sponiewierany, może rozpalić na nowo sens życia.
Mały, ale nowy pomysł, by żyć inaczej, by bliżej być ludzi, rozpocząć jeszcze raz szukanie Boga, już na serio.
I miłość, jasne, że nie żywsze drżenie górnej lewej części korpusu, ale codzienna ofiara. Ta, co nie ustaje, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję i wszystko przetrzyma.
Dla szczęścia swojego i wszystkich innych ludzi, w sobie mamy potencjał.
15 responses to DUŻE PIENIĄDZE W SNACH