Czwartek 4 kwietnia 2013
Wielkie rzeczy bardzo długo się buduje i niezwykle szybko rujnuje. Czytałem o tym, słuchałem i widziałem na własne oczy.
Monarchia Austro-Węgierska istniała ponad pół wieku, była wielka, obejmowała kilkadziesiąt narodów, religii i kultur. Wystarczył jeden czerwcowy wieczór w Sarajewie (28.06.1914) i celne strzały niejakiego Gawriły Principa i za kilka miesięcy było już po Monarchii, a nawet po całej ówczesnej Europie. Tzw. efekt domina spowodował, że na całym kontynencie wszyscy bili się niemal ze wszystkimi. Związek Radziecki (ZSRR), budowany pieczołowicie przez ponad 70 lat, rozpadł się z wielkim hukiem zasadniczo w jeden sierpniowy dzień (19.08.1991) i okazało się, że zamiast jednego Imperium mamy 15 nowych państw. Symbolem wielkiej odwagi pozostaje Borys Jelcyn. Upraszczam trochę procesy historyczne, chcę tylko zaznaczyć, że wielkie rzeczy długo i trudno się buduje a szybko i łatwo rujnuje.
Pewna para bardzo się kochała przez kilka lat, była to miłość wielka i piękna. Mieli już tysiące wspólnych i pięknych przeżyć, planowali szczęśliwą i jasną przyszłość. Nie tak dawno ona, niezbyt wprawna w powożeniu samochodów, zaliczyła stłuczkę jego mercedesem. Przywaliła w słupek na parkingu przed supermarketem. Nie wiadomo dlaczego te słupki ukrywają się przed pięknymi oczyma młodych narzeczonych. On nie rozumiał, że słupki są złośliwe i nagle wyrastają przed maskami samochodów. Powiedział jej wiele, że jest głupia, niepoważna, ślepa, nieuważna i w ogóle beznadziejna. Nieprawda, na pewno nie jest głupia, ślepa i beznadziejna, może trochę nieuważna, ale to nie powinno przeszkadzać Wielkim Miłościom. Ona zrozumiała, że dalej może być jeszcze gorzej, bo przecież wszędzie kryją się złośliwe słupki na parkingach. I olśniło ją, że długo kochała zwykłego chama, który bardziej ceni swoje dwie tony żelastwa niż jej rude loki. Pokazała mu właściwy palec i jeździ teraz trolejbusami. Trolejbusy w naszym mieście rzadko zajeżdżają na parkingi przed supermarketami, gdzie – jak wiadomo – czyhają na nas złośliwe słupki.
Inna znana mi para bardzo się przyjaźniła przez wiele lat i była to Przyjaźń Wielka, wspólne odkrywanie piękna świata, życia i Pana Boga. Tak Wielka Przyjaźń, że trudno było rozróżnić ich dusze, tak jakby mieli jedną. Prawie jak w bajkach, ale się zdarza. Jednego dnia skłamała, oszukała, zadrwiła z niego, zapomniała nawet, że istnieje słówko „przepraszam”, tłumaczyła tylko, że z natury jest chłodna i tak ma. To był banał, mieli się spotkać o siódmej wieczorem, ona podobno nie mogła bo ważne sprawy rodzinne. A potem zobaczył ją przypadkiem jak idzie do kina z koleżanką, na seans o siódmej. Kłamać nie wolno, drwić także, ludzie są wrażliwi.
Ludzie są wrażliwi, łamliwi, krusi bardzo. Trzeba uważać, bo wielkie rzeczy buduje się długo i trudno a niszczy szybko i łatwo.
28 responses to WIELKIE RZECZY SZYBKO SIĘ NISZCZY