JESTEŚCIE PIĘKNI

Piątek 18 stycznia 2013

Z bardzo ważnego powodu należy siebie lubić i podobać się sobie samemu. Jak człowiek siebie lubi, może stać się doskonały w miłości.
To jest mniej więcej tak. Każdy z nas ma wady (których nie lubi) i zalety (którymi, wiadomo, nie wypada się chwalić), każdy ma na swoim sumieniu różne grzechy, słabości, nawet świństwa się mogą zdarzyć i porażki. To powoduje niesmak, zgrzyt i wieczne niezadowolenie. Ciągle nie możemy wyrzeźbić z siebie ideału! Nie lubimy siebie i zawsze wolelibyśmy być inni niż jesteśmy. Z tego samego powodu chętnie dostrzegamy w innych wady, brzydkie rzeczy, złościmy się na nich i nawet rzucamy brzydkimi słowami na „ka” i „cha” (choć niektórzy błędnie piszą, że na „ha”). Przy okazji, najlepiej, jak znajdziemy u innych więcej wad i zła niż u siebie, uff, nie jesteśmy najgorsi! I z tego samego powodu – wiecznego niezadowolenia z siebie – mamy także liczne „ale” wobec Pana Boga. Mógłby przecież trochę bardziej sprawiedliwie urządzić ten świat, zapobiec wojnom i wypadkom, ta Jego wszechmoc jakaś nie wszechmocna. Tym tłumaczymy czasem naszą chwiejność w wierze i obojętność wobec Pana Boga.
Kiedy uda nam się polubić siebie samych, wrednych i pięknych zarazem, pokochamy też i ludzi, w rzeczy samej – tak jak my – zarazem wrednych i pięknych. I kiedy będziemy z siebie zadowoleni, mimo skaz w urodzie i wpadek życiowych, pokochamy szczerze Pana Boga, nie przypisując Mu jakichś niedoskonałości.
W chrześcijaństwie chodzi o to, żeby kochać Boga, bliźnich i siebie samego. Ale droga do miłości i Boga i ludzi, zaczyna się od pokochania siebie samego.
PS. Jesteście wszyscy naprawdę dobrzy i piękni, teraz już to wiecie 

Itinerarium , , , , , , , ,

5 responses to JESTEŚCIE PIĘKNI


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.