W OGÓLE ŻYCIE JEST BARDZO PRZEPIĘKNE

Piątek 30 listopada 2012

Biegniemy, biegniemy. Szybciej nawet. W sumie, czemu nie, życie to wielki bieg. Biegniemy. Pytanie „Dokąd?”, jest niewygodne i może zająć trochę cennego czasu, w którym przecież można lecieć, gnać i pędzić. Drugie pytanie „Po co biec?”, może osłabić wolę ścigania.
I tak dolecieliśmy do ostatniego dnia przedostatniego miesiąca w roku, pozostanie tylko grudniowa dogrywka. Ale jaka dogrywka! To będzie przedświąteczny sprint, wielka gonitwa, zakończona umordowaniem i klasycznym świątecznym padem na pysk, ze zmęczenia, oszołomienia i utraty sił.
Świat jest akurat w dniach przeobrażania. Zmrok się zakrada cichaczem już po trzeciej, poranki czekają na szrony, a noce weszły w epokę królowania. W ogóle życie jest bardzo przepiękne. Można teraz grać w szeleszczenie z każdym liściem albo naczytać się grubych książek, na które latem smaku nie ma. Można jeszcze nawet śliczne opieńki zdybać w bukowinie. A można raptem usłyszeć krótki koncert kawek na dachu.
Można zobaczyć. Usłyszeć. Poszeleścić lub poczytać. Ale się nie da w biegu.
Taki ostry bieg i jaki rozległy zawał! Jest się czym zdziwić, mhm! Ambulans dojechałby na czas, ale serce już zbiegło, przyzwyczajone do komendy „Szybciej!”
Mądrzejsza jest ziemia i mądrzejsze niebo. „Niebiosa słuchajcie”, czytam w mojej Biblii. I one słuchają. „Ziemio, nadstaw uszu”, czytam dalej. I ziemia nadstawia wszystkie ucha.
Biegniemy, biegniemy. Już dolecieliśmy do końca listopada.

Itinerarium , , , , , ,

3 responses to W OGÓLE ŻYCIE JEST BARDZO PRZEPIĘKNE


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.