Czwartek 8 listopada 2012
Z Polski jestem dumny i za Polskę się wstydzę. Im bliżej 11 listopada, tym częściej i więcej jest i będzie o Polsce. W same święto w stolicy przejdą przynajmniej cztery marsze, wszystkie polskie, każdy najbardziej polski – jeden tradycyjnie lewicowy, drugi radykalnie lewicowy (tzw. „antifa”), trzeci narodowy, czwarty prezydencki. Nie wiem kiedy pójdzie jeden marsz, w którym pójdą wszyscy Polacy. Zgubi nas kiedyś to szarpanie Polski na kawałki.
Z Polski jestem dumny, bo pamiętam o Romku Strzałkowskim, który niósł białoczerwoną flagę w czerwcu 1956 w Poznaniu i zginął od kul milicji, konał owinięty w tę flagę, w Polskę, szedł na czele słusznie protestujących robotników. Z Polski jestem dumny, bo pamiętam o Janku Wiśniewskim (Zbigniew Godlewski), którego kule dosięgły w grudniu 1970 w Gdyni, także w czasie słusznego protestu. I mógłbym tak dalej.
Polski się wstydzę, bo czytam co Michał Figurski i Jakub Wojewódzki mówili o Ukrainkach, jeden, że wyrzucił swoją Ukrainkę, drugi, że mógłby swoją zgwałcić. Tym panom jakoś się upiekło, a mnie dotąd pali wstyd. Bo to nie było po ludzku i nie po polsku. Polski się wstydzę, bo słucham co mówi Janusz Palikot, jak walczy o narkotyki dla gimnazjalistów i wszystkich. Wiem, co mówię, prowadziłem kilka pogrzebów młodych ludzi, którzy zaczynali od miękkiej rzekomo marihuany. Powodów do wstydu za Polskę też jest wiele.
Wierzę w Polskę szlachetną, jedną. Stoimy obok siebie, siostry i bracia, Polacy, zakochani w Ojczyźnie od Bałtyku po Tatry, szlachetni, życzliwi, bliscy sobie. Ale mądrzy, bo zapatrzeni w czysty i wysoki lot orła, a to oznacza najwyższe wartości. W taką Polskę wierzę, o takiej marzę. Pachnie patosem? Nie przeszkadza mi to, w taką Polskę wierzę.
Pingback: NASZE POLSKIE WOJNY DZISIEJSZE - ItinerariumItinerarium